|
dziiikus.moblo.pl
żall mi GO :
|
|
dziiikus dodał komentarz: |
24 listopada 2010 |
dziiikus dodał komentarz: |
24 listopada 2010 |
|
W moim świecie istnieje kilku, prawie idealnych mężczyzn. Moja wielka miłość, od pięciu lat -Bill Kaulitz, Kamil Bednarek, Mesajah.. Jednakże najważniejszego mam już przy sobie. Uwielbiam czuć jego zapach, dotyk, słyszeć szept. Bez niego niebo, nie jest niebieskie, kiwi, smakuje jak kefir, czyli jest szczytem okropności, a różowy kolor bleknie i zamienia się w śnieżnobiałą, zimną biel. Wydaje mi się, że jest stworzony specjalnie dla mnie, jak książe dla królewny, Romeo dla Julii, Edward dla Belli. Potrzebuję go cholernie, bez niego najzwyczajniej w świecie nie dam sobie rady. Mam malutką proźbę do Ciebie, Kochanie. Obiecaj, że mnie nigdy nie zostawisz, proszę! / waniilia ;*
|
|
|
Po latach strachu odważyła się, podejść do wymarzonego faceta i wyznać, że kręci ją bezlitośnie. - Cześć - odparła nieśmiało, podając mu trzęsącą się dłoń. - Witaj, co Cię sprowadza. - Właściwie, chciałabym powiedzieć Ci.. - ŻE JESTEŚ PRZYSTOJNY - dokończył. - Ską, Ską, Skąd wiedziałeś? - jąkała się, ze strachu. - Zgadłem, bo wiesz, Ty też jesteś śliczna, od pierwszej gimnazjum, szaleję za Twoją urodą, miałaś wtedy taki długi warkocz i uderzyłaś mnie nim, w plecy. Od tamtej pory regularnie obserwuję Ciebie na nk. - Och, miło mi. - Może dasz mi swój numer, umówimy się? - Oczywiście. Ze stresu, myliła się z osiem razy, przy tak prostych cyferkach. - Proszę - odparła na koniec. - Dziękuję. Był tak wyluzowany, że dał jej buziaka w policzek, którego musiała odwzajemnić. - To do wieczora. Pomachał jej przez cały korytarz, odwróciła się pośpiesznie by nie dostrzegł czerwieni jej policzków. / waniilia ;D
|
|
dziiikus dodał komentarz: |
24 listopada 2010 |
|
Uzależniona? Owszem. Od cherry coke, zielonych orbitek, orzechowej czekolady, a co najważniejsze, od pewnego mężczyzny. Nie, nie zostawił mnie, wręcz przeciwnie, pilnuje mnie dniami i nocami, sprawia, że jest mi dobrze, po prostu go kocham! / waniilia ;*
|
|
dziiikus dodał komentarz: |
24 listopada 2010 |
|
uważali, że jej oczy wypełnia blask szczęścia, a tak naprawdę były to łzy. / bless.
|
|
|
jestem chora , nudze się w domu okropnie , nagle ktoś puka do drzwi , to Ty . pytam czemu nie jesteś w szkole kochanie ? - bo nie chce żebyś sama siedziała w domu gdy jesteś chora . - wariat z Ciebie - odpowiedziałam uderzając go w ramie i mocno go przytulając do siebie ;*
|
|
dziiikus dodał komentarz: |
24 listopada 2010 |
|
czekał na mnie , bo miałam na końcu języki . zawsze czekał . nigdy sam . zawsze z tymi blondynkami po bokach . już nastawiłam się na kolejną falę wkurzenia , ich wściekłe spojrzenia , i jego zalotny uśmiech , gdy mówił im : to cześć . gdy byłam na schodach dołączył do mnie kolega . stary , dobry kolega , z którym jakoś przestałam gadać pewnego dnia . zaczęliśmy się popychać, było znowu jak w drugiej klasie podstawówki . śmiałam się tak głośno , że aż zgorzkniała pedagog się uśmiechnęła . zauważył nas , siedział tam z nimi . wymieniłam się z kolegom numerami telefonów , a na koniec mocno walnęłam w ramie . podeszłam do nich od niechcenia . spojrzałam . - to co , idziemy ? - wstał bez słowa , objął ramieniem , ruszył w stronę wyjścia i wypowiedział krótkie : kumplujesz się z nim ? / tymbarkoholiczka
|
|
dziiikus dodał komentarz: |
24 listopada 2010 |
|
|