I wiesz co? Chciałabym żebyś tu był. Taki jakiego sobie zamarzyłam, chciałabym żebyś tu był, żeby ci powiedzieć jak często i jak bardzo się boję. O teraz, o jutro, o to co będzie za tydzień, miesiąc. Żebyś tu po prostu był, żebym po prostu czuła twój zapach i twoje bicie serca. Twoje. Żebyś się okazał chodzącym ideałem, chociaż takich nie ma. Żebyś był, po prostu, aż był. Nie gdzieś obok, tylko obok mnie. Żebyś mi odpowiadał na najbardziej błahe i bezsensowne pytania, które zadam tylko po to, aby się upewnić, że jesteś. Żebyś rozumiał, bez słowa, wszystkie obawy, żeby twój jeden gest mógł je wszystkie przepędzić.
|