|
douceurs.moblo.pl
a gdy ktoś Ci powie że nie warto pamiętaj to tylko i wyłącznie Twoja decyzja !
|
|
|
a gdy ktoś Ci powie , że nie warto , pamiętaj - to tylko i wyłącznie Twoja decyzja !
|
|
|
za bardzo wrażliwa, za mało twarda, dziecinnie naiwna, głupio uparta ..
|
|
|
`ja jestem wolny, mam swoje zdanie to, czego pragnę to świat bez granic..`
|
|
|
gdy się rodzimy, jako małe dzieci pragniemy szczęścia i zabawy. gdy dorastamy pragniemy życia jak z bajki. lecz gdy już nie jesteśmy dziećmi chcemy w życiu być szczęśliwym i mieć te dziecinne marzenia wiedząc, że może kiedyś się spełnią .
|
|
|
są chwile, które w pamięci zostają i choć czas mija, ona nadal trwają. są takie osoby, które raz poznane już zawsze będą zapamiętane .
|
|
|
- no to mamy godzinę. wychowawczą porozmawiajmy o uczuciach.każdy powie swoje najbardziej romantyczne przeżycie. proszę. może pierwsza K .. - dobrze. a więc.. moim najbardziej romantycznym przeżyciem było gdy rysowałam pod jego oknem w dniu jego urodzin na chodniku serce z napisem , że go kocham. zszedł do mnie. pocałował w czoło i powiedział,że dłużej nie może mnie oszukiwać i ma inną dziewczynę. rzucił mnie w swoje urodziny. kiedy wszedł do domu lunął deszcz. zmył serce i duży napis " Kocham Cię Słońce. Najlepszego w dniu urodzin. Twoje Kochanie. " odeszłam zmoknięta.. czy jest dość romantycznie? tak? więc dziękuje. usiadłam. czułam jego wzrok na moich plecach. popatrzyłam się na niego. oczy mi się zaszkliły. wstał spakował się podszedł do mnie i powiedział `przepraszam` i wyszedł.
|
|
|
Disney jest winny za moje wysokie oczekiwania co do mężczyzn.
|
|
|
najbardziej nie lubię momentów, kiedy zaczynam doceniać człowieka, którego straciłam. kiedy rozumiem ile dla mnie znaczył, a jedyne co mi pozostało to żyć ze świadomością, że nie mam szans na jego odzyskanie.
|
|
|
... i chcę, żebyś był, a nie bywał.
|
|
|
wyrwał jej parasolkę z dłoni i kazał się gonić w deszczu. jej trampki tonęły w kałużach, a włosy kręciły się na wszystkie możliwe strony. - jesteś bezlitosny! - wykrzyknęła z dziecięcym wyrazem twarzy. podbiegł do niej i czule całując w czoło, wręczył parasolkę do dłoni. wziął ją na ręce. niósł ją tak przez całą drogę, aż doszli do jej domu. ściągnął delikatnie jej trampki i położył na kaloryferze. wziął ręcznik i zaczął bezszelestnie wycierać jej włosy. - przepraszam, kochanie. - powiedział, patrząc jej prosto w oczy. - chciałem Cię przygotować ... - na co? wykrztusiła z niezrozumieniem, wypisanym na twarzy. - na moje odejście. - wyszeptał, spuszczając swój speszony wzrok. - na co?! - zaczęła krzyczeć. - spokojnie, kochanie. to był sprawdzian. oblałaś. nie poradzisz sobie beze mnie, zostaję. - odetchnęła z ulgą. wtulając się w Jego muskularne ramiona, wyszeptała, że jeszcze jeden taki numer, a osobiście go zabije. tak dla sprawdzianu..
|
|
|
po 30 sekundach od napisania do Ciebie tego wszystkiego, mam ochotę znów wyciągnąć telefon i już do Ciebie pisać z przeprosinami.. to niesamowite, jak łatwo człowiek uzależnia się od drugiej osoby..
|
|
|
|