 |
dorottya.moblo.pl
nigdy więcej nie zakłóciła żadnego przyjęcia. zapraszana przychodziła. nagle zauważali że jej nie ma. wychodziła nie mówiąc nic nikomu i wracała w największym pośpiec
|
|
 |
|
nigdy więcej nie zakłóciła żadnego przyjęcia. zapraszana, przychodziła. nagle zauważali, że jej nie ma. wychodziła, nie mówiąc nic nikomu, i wracała w największym pośpiechu, najczęściej taksówką, do domu, aby położyć się na swojej poduszce i płakać w spokoju. bo ona tak naprawdę chciała tylko pić i tęsknić. i umrzeć czasami chciała.
|
|
 |
|
wyczyściłam się od wszystkiego i od wszystkich. wyjaśniłam sobie przeszłość i nauczyłam się z nią żyć, czuję się szczęśliwa, bo w końcu uczę się robić wszystko dla siebie.
|
|
 |
|
pewnego dnia mnie zapragniesz.
|
|
 |
|
- dlaczego tak bezustannie milczysz ?
- bo nie mam do powiedzenia nic co jest ciekawsze od milczenia.
|
|
 |
|
straciłeś coś więcej niż kilka drinków przy barze.
|
|
 |
|
niektóre 'nie' są tak naprawdę skrytymi 'tak'.
|
|
 |
|
wiesz, co boli najbardziej? bycie tak blisko, a zarazem tak daleko.
|
|
 |
|
po prostu chciałam poczuć, że ci choć trochę zależy, a za to dostałam tylko nieprzespane noce, w których myślę o tobie.
|
|
 |
|
tysiąckroć kocham i więcej nienawidzę.
|
|
 |
|
czy można tęsknić za kimś kogo tak naprawdę się nigdy nie miało?
|
|
 |
|
nie wiem czy kocham, ale ciągle tęsknie.
|
|
 |
|
a ja i tak będę nadal kupowała te pieprzone lizaki, uwielbiała huśtawki i wmawiała sobie, że przecież to wszystko jest takie dziecinnie proste.
|
|
|
|