|
dopdoidoh.moblo.pl
bo chodzi o to by od siebie nie upaść za daleko jak te dwa łyse kamienie nad rzeką.
|
|
|
bo chodzi o to by od siebie nie upaść za daleko jak te dwa łyse kamienie nad rzeką.
|
|
|
Panie Boże! Proszę Cię o mądrość, żebym mogła zrozumieć mężczyznę. O miłość, bym mogła mu przebaczyć. O cierpliwość, bym mogła znieść jego humory. Nie proszę Cię o siłę, bo bym go zajebała.
|
|
|
Dzwonek. Ubrana w szare dresy, fioletową koszulkę o rozmiarze" XXL ", z kitką na środku głowy podeszła i otworzyła drzwi. W drzwiach stał on ! Ubrany w ciemne rurki i jej ulubioną bluzę. Z uśmiechem na twarzy powiedział " Ślicznie wyglądasz " Mina dziewczyny w tym momencie była nie do opisania, zastanawiała się tylko gdzie on ma oczy ! Odpowiedziała " Taa jasne jak słoń.. gigantyczny słoń " Uśmiechnął się... Podszedł bliżej, nachylił się i wyszeptał " Słonie nie ważą 50 kg słonko ! " spojrzeli na siebie i oboje wybuchnęli śmiechem .
|
|
|
boli mnie żołądek z nerwów . poobgryzałam wszystkie paznokcie u rąk . serce wali mi od kilku godzin , jakbym miała arytmię . trzęsą mi się ręce , a dolna warga jest cała spuchnięta od ciągłego przygryzania . w gardle wielka gula sprawia , że nie mogę spokojnym tonem powiedzieć tacie , jak było w szkole . niech ten dzień już się skończy .
|
|
|
Wczoraj zadzwonił do mnie kumpel i przerażonym głosem powiedział "chodź do mnie szybko." Rozłączył się zanim zdążyłam zapytać o cokolwiek. Mieszka kilka domów dalej, więc za dwie minuty byłam już u jego drzwi. Otworzył. -Co się stało? Wystraszona patrzyłam na niego. -Pa na to. Podniósł koszulkę, na brzuchu miał namalowaną twarz jakimiś kolorowymi mazakami, a do pępka miał wlany chyba keczup. -Eeee? Hahaha. -No *** kto mi to zrobił. W domu jest tylko pies.
|
|
|
-jesteś na mnie zła.? -zapytał kiedy wychodziliśmy z autobusu. -nie jestem zła. przecież nie mam do tego powodów. to, że przez pół drogi gadasz z dziewczynami... normalne...-powiedziałam wpychając w swoje usta kolejną garść chrupek. uśmiechnął się wyraźnie zadowolony. -jesteś zazdrosna.-skwitował. -ja zazdrosna? powaliło cie chyba.- przytulił mnie do siebie. zirytowana wyrwałam się z objęć -jesteś piękna jak się złościsz.-powiedział z zachwytem.-ehm.-odparłam. zaczął się śmiać. -z czego rżysz? do cholery.-krzyknęłam. zahamowałam rękę, w której trzymałam paczkę. z wyraźną ochotę rzucenia czymś w niego. - po raz pierwszy jesteś o mnie zazdrosna. -powiedział rozmyślając. -idiota.-zmierzyłam go wzrokiem. -ale twój.-wyjaśnił. -ale mój.-przytaknęłam.
|
|
|
Patrzenie na ciebie jest lepsze niż narkotyki. Gdy cię spotykam, coś w moim środku zaczyna szaleć, i zapewniam cię, że jestem pobudzona na kolejnych kilka godzin.
|
|
|
` MIŁOŚĆ ? jak będę chciała pocierpieć , to przytrzasnę sobie rękę drzwiami .`
|
|
|
I poczułam się niczym dziecko, które ma zabawek pod dostatkiem,ale nie ma się z kim nimi bawić.
|
|
|
założę dużo za dużą koszulkę, włosy zepnę w kok, nałożę na nogi włochate kapcie. Zjem całą tabliczkę czekolady ,zmyję makijaż. Będę sobą.
|
|
|
pocałowała Cię. no wybacz, ale przy najbliższej okazji zatłukę sukę. oszpecę Jej tą cudowną buźkę, powyrywam ręce i nogi, utnę język, a te kudły powyrywam co do jednego włosa. żal Ci Jej, kochanie? nie pora na to, mogłeś pomyśleć wcześniej, kiedy mnie w sobie rozkochiwałeś.
|
|
|
jesteś facetem, który jednym spojrzeniem miażdży całą moją pewność siebie.
|
|
|
|