po raz kolejny wracam, bo chyba mam to szczęście,
że są ulice za którymi dalej tęsknie,
kilka, pustych przystanków i jeszcze więcej,
to, to miejsce odbite w kilku parach źrenic,
które wierzą, że ich życie kiedyś się zmieni,
kilka, zmęczonych twarzy, pełnych nadziei,
że znajdą miłość pośród pyłu i kamieni..
|