Siedzisz na łóżku w swoim pokoju. W uszach masz słuchawki z ulubioną muzyką, w ręku kubek kawy i papieros. Tępo patrzysz w pustą przestrzeń. Na Twojej twarzy maluje się ból, jesteś bliska płaczu. Przypominasz sobie wszystkie wspólnie spędzone z nim chwile, wszystkie zajebiste odpały jak i te romantyczne momenty tylko we dwoje. Ciągle masz przed sobą wizję, jak mogłoby być pięknie. Ale nie jest. Musiałaś go zostawić, bo po tym co Ci zrobił nie zasługiwał na drugą szansę. Ciągle nasuwa Ci się pytanie 'Dlaczego ?'. Z zadumy wyrywa Cię fajka, paląca Twoją dłoń. Popiół pływa w kubku, telefon się rozładował, a po policzkach mimowolnie płyną łzy. Nie panujesz nad swoim życiem. ' Kurwa, po raz kolejny się spierdoliło!'. Ale wiesz, ze za jakiś czas zapomnisz, potem znowu znajdziesz kogoś innego i ponownie wpierdolisz się w ten dziwny stan. Bo nie potrafisz żyć bez miłości, mimo że wiesz jak cholernie boli i jak bardzo jest popierdolona. / diillady
|