 |
digidigidammm.moblo.pl
jakiś kawałek mnie nie wiem jak duży zawsze będzie Cię kochał.
|
|
 |
jakiś kawałek mnie, nie wiem jak duży, zawsze będzie Cię kochał.
|
|
 |
Chciałabym wrócić do września tamtego roku, ale nie po to, żeby zachować się inaczej, żeby wszystko zmienić, nie. Chciałabym po prostu przeżyć to jeszcze raz, ponownie się w Tobie zakochiwać, z dnia na dzień coraz więcej o Tobie myśleć, o tym że dzień w którym się nie spotkamy jest całkowicie zmarnowanym dniem. Chciałabym jeszcze raz być tak blisko ciebie, chciałabym popełnić znowu te same błędy, chciałabym powtórzyć ten rok, nawet jeżeli miałoby znowu wyjść tak jak teraz jest, to nieważne. Liczyłoby się to, że znowu przez chwilę mogłabym się czuć najważniejsza, mimo że dla Ciebie nigdy nie byłam tą najważniejszą.
|
|
 |
'Wiesz, miałeś rację mówiąc, że do starty bliskich osób można się przyzwyczaić. Nie wierzyłam. Kiedy mówiłeś o tym patrzyłam na Ciebie z ironicznym uśmiechem. Jednak miałeś rację. Kiedy odchodzi pierwszy przyjaciel boli. Drugi? Też. Trzeci? Nie mniej. Przy czwartym jednak już zaczynasz zdawać sobię sprawę z tego, że tak musi być, że widocznie nie wszyscy ludzie są dla Ciebie. Nie płaczesz już nawet. Starasz się wykreślić z pamięci wszystkie szczególne wspomnienia związane z tą osobą i zapomnieć, że był dla Ciebie kimś na kształt zwykłego znajomego. Że nie łączyło Cię z nim żadne szczególne uczucie. Jedyną oznaką utarty jest tylko dziwne uczucie pustki jakby ktoś zabrał kawałek Ciebie. Jednak żyjesz dalej. Uśmiechasz się. Przez jaki czas Ci się to udaje? Nie wiem. Dopiero zaczynam.'
|
|
 |
- czemu o niego nie walczysz,skoro go kochasz?
-bo gdyby była choć maleńka iskierka nadziei że warto to bym walczyłam.
|
|
 |
A wczoraj znowu był ten cholerny dzień. Ten typu; 'co zrobiłam źle ? Bo przecież nie mógł tak po prostu mnie zostawić?'
|
|
 |
poniedziałek to taki dzień kiedy wszystko robię
i nie mam czasu nawet by siąść i przemyśleć sobie
czy to co robię ma w ogóle jakikolwiek sens...
|
|
 |
nie wierzę w prognozy pogody i meskie obietnice.
|
|
 |
jedną z najbardziej absurdalnych sytuacji w moim życiu, była ta kiedy, odchodząc życzyłeś mi szczęścia.
|
|
 |
Miała lat 16 , okres dojrzewania ,
nowych znajomości czas zawierania .
Była całkiem ładna i całkiem sympatyczna ,
na swój sposób szalona ,
raczej mało romantyczna.
Na mojej ulicy latało kilku za nią ,
bo lubiła to robić ...
Chyba każdy kto chciał mógł ją mieć na noc ,
z kim w łóżku budziła się co rano .../karamba
|
|
 |
nie masz mózgu to chociaż dziewictwo sobie zostaw.
|
|
 |
Miłość to chemia, sex, fizyka, tabu temat. Na linie nad
przepaścią tańczymy tak by ją zerwać.
|
|
|
|