 |
digidigidammm.moblo.pl
najbardziej w tej całej sytuacji było mi żal moich paznokci które najbardziej ucierpiały kiedy z myślą o Tobie przeciągałam nimi po ścianie. moich rajstop które rozdar
|
|
 |
najbardziej w tej całej sytuacji było mi żal moich paznokci, które najbardziej ucierpiały kiedy z myślą o Tobie, przeciągałam nimi po ścianie. moich rajstop, które rozdarłam sobie podczas wspinania się po barierce Twojego balkonu, tylko po to, aby się do Ciebie dostać w środku nocy. było mi żal, moich uroczych filiżanek, które rozbiliśmy kiedy pijąc razem czekoladę na Twoim tarasie, zacząłeś mnie całować i znaleźliśmy się na ziemi, strącając je ze stolika.
|
|
 |
tego wieczoru się pokłóciliśmy. poszło o to,że idę ze znajomymi na imprezę. mocno się wkurzyłeś. impreza się rozkręciła, ale przyszło kilkunastu nieproszonych gości - atmosfera zrobiła się nieco napięta. jeden z kumpli zadzwonił do Ciebie by powiedzieć jak tam impreza, i wspomniał o tyn , że chyba szykuje się boruta. w tym czasie właśnie ktoś zaczął się rzucać, i rozpętała się niezła burza. zbytnio nie wiedziałam co robić, bo zdąrzyłam zauwazyć , że tamci potrafią rzucać się nawet do dziewczyn. stałam z boku, mając wrażenie , że jestem niezauważalna - jednak wrażenie było złudne. podbił do mnie koleś i zaczął się rzucać o byle co, nie pasowało mu, że jestem 'od tych'. w przeciągu dwudziestu minut od tamtego telefonu zjawiłeś się na imprezie. szukałeś mnie wszędzie. w końcu uderzając kolesia z pięści w twarz stanęłeś koło mnie mówiąc 'od Niej wara'.przytuliłeś mnie dodając 'głuptasie,nigdy Cię nie zostawię.mówiłeś żebyś tu nie przychodziła'.zawsze jesteś,gdy Cię potrzebuję.
|
|
 |
Idzie Czerwony Kapturek przez las, nagle z krzaków wyskakuje wilk i się drze: -Nareszcie Cię pocałuję tam, gdzie jeszcze nikt cię nie całował! -Chyba kurwa w koszyk…
|
|
 |
lubię prowokować , wrednie się odzywać i mieć wyjebane na wszystko. to ja łamię wszelkie zasady , nic sobie z tego nie robiąc. pale w publicznych miejscach - gdy tylko mam na to ochotę , kłócę się z kanarem - nie podając prawdziwego nazwiska do mandatu , gram na nerwach sąsiadów. chodzę do szkoły w miniówie i czerwonych szpilkach - jeśli najdzie mnie ochota na kopiowanie nastoletnich laleczek. kłócę się z pracodawcą , gdy tylko coś mi się nie spodoba. i ogólnie sram na system i mam wszystkich gdzieś, o.
|
|
 |
Pokazałeś palcem na jedną z dziewczyn, mówiąc do kolegów, że Ci się podoba. Odruchowo zaczęłam analizować jej wygląd, sposób bycia i gesty. Starałam się do niej upodobnić. Pomimo tego, że obiecałam sobie, nigdy nie zmieniać się dla mężczyzny. Doskonale wiedząc, że i tak nie dostrzeżesz mojego poświęcenia.
|
|
 |
Żałuj, że nie widziałeś swojej miny gdy zobaczyłeś jak całuję się z dziewczyną -a Ty żałuj, że nie widziałaś swojej jak lizałem się z Twoją najlepszą koleżanką.
|
|
 |
zawsze rób to czego się boisz, walcz ze sobą .
|
|
 |
- on jest seksowny . - tak wiem . - masz szczęście . - tak wiem . - podoba się wielu dziewczynom - tak wiem . - cudownie się uśmiecha . - tak wiem . - ma genialne oczy . - tak wiem . - niesamowicie całuje . - tak w .. skąd wiesz ?!
|
|
 |
gdy wypowiadałam słowa 'chyba nie potrafię' , przerwał mi kładąc palca na usta i całując. ' daj mi szansę'. dałam, i co dostałam ? wiele szczęścia, ale również wiele smutku , cierpienia, płaczu i żalu do samej siebie. bezsenne noce dostałam , i dni jak ze snu, wiesz ?
|
|
 |
najlepiej jest , położyć się w samych stringach i szpilkach na podłodze , z dwoma kieliszkami wina i powiedzieć paprotce , że jebie cię ten świat i już .
|
|
 |
Drogi święty mikołaju ! ja wiem, ze ciebie nie ma tak samo jak zębowej wróżki, yeti'ego, shreka ani kubusia puchatka.. Już jestem duża i wiem, ze spadające gwiazdy nie spełniają życzeń, ale wiesz ? Ja nadal mam nadzieje.. mam nadzieje, ze istniejesz gdzieś tam daleko.. Tak jak miłość. Bo wiesz.. ja zawsze życzyłam sobie od ciebie miłości, a zazwyczaj dostawałam lalkę, albo nowego misia. Ale jest tyle dzieci na świecie, ze na pewno ci się listy pomyliły prawda ? wiem, że mogę sobie życzyć wszystkiego, nawet księcia z bajki. ale ja nie chce wiele.. ja chce jego. 180 cm. rosnącego nieba, z brązową czuprynką i niebiańskim uśmiechem. Do ideału mu daleko, ale ja chce jego, rozumiesz ? To takie zaślepienie, gdzie wszystkie wady znikają i jest tylko ON.. niebiański ideał.. taaak. u nas nazywają to miłością.
|
|
 |
Nienawidzę gdy telefon natarczywie dzwoni a na wyświetlaczu nie ma twojego imienia, nienawidzę pić kakaa z nutką słonych łez, nienawidzę piosenek które mi śpiewałeś.. widzisz ? po twoim odejściu rzeczy które uwielbiałam stały się męczarnią, przepełnioną wspomnieniami i cichymi oddechami miłości pomiędzy kolejnym papierosem .
|
|
|
|