 |
digidigidammm.moblo.pl
czas nie chuj nie stanie.
|
|
 |
czas nie chuj - nie stanie.
|
|
 |
są trzy rodzaje kobiet.
damy , nie damy i nie każdemu damy.
|
|
 |
muszę w końcu wyzbyć się tej melancholijnej, wrażliwej cząstki mnie, która tak silnie oddziaływuje na moja psychikę i powoli, lecz okrutnie niszczy jej ostatnie szczątki. Odtąd mam nowy cel- stać się w końcu silną, albo umrzeć próbując
|
|
 |
obudziło się we mnie dawne pragnienie bycia w końcu docenienioną przez kogoś. powróciło uczucie pustki, bezsilności, beznadziejności, rozczarowania niespełnionymi oczekiwaniami. pozostał tylko ten tępy ból psychiczny i świadomość emocjonalnego dna.
|
|
 |
zdegustowana smakiem niespełnienionych oczekiwań, powoli uczę się żyć.
|
|
 |
nie szpilki, dekolty i godziny przesiedziane w solarium dają szczęście.
|
|
 |
idealny mężczyzna nie pije, nie pali, nie robi zakładów, nie sprzecza się i nie istnieje
|
|
 |
|
odchodziłeś, krok po kroku oddalałeś się zostawiając mnie samą w tym cholernym parku, który kiedyś był najcudowniejszym parkiem. stałam jak słup bez uczuć, bez myśli. czułam tylko jak moje buty wbijają się coraz głębiej w śnieg, jak uginają mi się kolana pod wpływem szoku. nigdy nie przypuszczałam, że odejdziesz beze mnie. przecież wiedziałeś doskonale, jak kochałam trzymać cię za ręce, czesać i prostować twoje długie, blond włosy, jak kochałam twoje oczy. ale ty odchodząc nie myślałeś o mnie, o moich uczuciach. myślałeś o niej. i to właśnie bolało najbardziej.
|
|
 |
|
Myślę, że gdyby młodzi ludzie w tym kraju byli informowani na lekcji, kto to jest Żyd, homoseksualista i inwalida (przepraszam, że tak to upraszczam i wrzucam do jednego worka), to nie mielibyśmy napisów na ścianach, komentarzy na ulicach, okrzyków na stadionach i nieprzyjemnych psychologicznych sankcji wobec osób niepełnosprawnych, ale chyba potrzeba 150 lat, aby to zmienić, no może 100. Jestem optymistką .
|
|
 |
|
i z przyzwyczajenia każdego dnia przychodzę w nasze miejsce, dokładnie o 18.00- tak jak zawsze. nie ma cie. rozmawiam z powietrzem gapiąc się w jedną z miliona gwiazd. wiatr szepcze mi do ucha, że mnie kocha, a szelest liści robi za wspaniałą melodię. sok malinowy, zastępuje mi tanie wino, a zapach twojej perfumy dym z papierosa. jest niemalże idealnie.
|
|
 |
|
- bądź z nami w grupie ! będziesz drzewem , będziesz tylko stała . - ale ja nie umiem stać ! - staniesz prosto i stoisz ! - nie umiem . / tymbarkoholiczka , natczu . x3
|
|
 |
|
` Lubię ironię. Lubię ludzi, którzy ją wyłapują i wiedzą czym tak naprawdę jest. Lubię trafić na godnego przeciwnika w tej słownej przepychance. Musi to być mężczyzna, w grę wchodzi wtedy element flirtu. Ach..Rzadko spotykane zjawisko.
|
|
|
|