 |
digidigidammm.moblo.pl
Mógłbym przestać udawać że jakoś sobie radzę bez niej...
|
|
 |
|
"Mógłbym przestać udawać, że jakoś sobie radzę bez niej..."
|
|
 |
“I właśnie tego się bała. Tej cholernej miłości. Zaprzyjaźniając się On wiedział, że prędzej czy później tak będzie. Wiedział, że związek 14 latki z 19 latkiem nie wypali. Wiedział, że ją pożądał a Ona był tylko małą dziewczynką, która uczyła się życia, uczyła się na pamięć. Była dziewczynką, która co noc siedziała na parapecie patrząc w gwiazdy. Która słuchała smutnych piosenek i pisała wiersze. Która śpiewała Mu codziennie kołysanki przed zaśnięciem.”
|
|
 |
“Jestem desperatką. z brakiem jakiejkolwiek racjonalności. budzę się w środku nocy i biorąc szklankę mineralnej do dłoni pałętam się po całym domu z nadzieją, że w końcu zgubię Cię gdzieś po drodze. otwieram okno mojego pokoju na oścież nie zważając na deszcz. siadam na parapecie, zachłystując się chłodnym powietrzem. wpatruję się w księżyc, który jest równie beznamiętny jak Twoje źrenice na mój widok. wychylam się za okno. czuję jak wiatr lekko podwiewa moje włosy, a deszcz delikatnie uderza o moje powieki. świat z takiej wysokości w środku nocy, wygląda niezwykle. zapomnę tak jak obiecałam. pozbędę się podświadomości w której gościsz na stałe. poddaję się. z miłością nie wygram. kochałam Cię. dotrzymuję obietnicy. zapominam.' - przeczytał z trudnością rozmazane literki atramentu na kawałku papieru, leżący na owym parapecie. znajdując ją ówcześnie martwą na chodniku przed jej własnym domem. sąsiedzi zeznali, że spadała z okna krzycząc Jego imię.”
|
|
 |
“Podeszła do Niego i wręczyła mu paczuszkę. spuścił swój speszony wzrok, ówcześnie ujrzawszy jej przeszklone łzami oczy. - zapomnę. - wyszeptała odchodząc. słyszał z oddali jak zanosi się płaczem. kucnął i zaczął niezdarnie odpakowywać paczkę, delikatnie rozwiązując perfekcyjnie związaną kokardkę. podnosząc wieczko ujrzał trzy rzeczy; paczkę żelek, papierosa i zapałkę. żelki miały symbolizować ich wspólną miłość. obydwoje kochała równie bardzo. papieros miał symbolizować jej uzależnienie od Niego. a zapałka? zapałka miała symbolizować, niewykorzystane szanse. wierzyła, że uda się jej zapalić ją po raz kolejny, ale On jej na to nigdy nie pozwolił.”
|
|
 |
“- Zabiłaś ją?! - ja tylko zaznaczyłam, swój teren. o mężczyzn, trzeba walczyć. - czy oni, są tego warci?! - nie. ale moje serce, nie kieruje się wartościami. tylko uczuciami. - to teraz, sobie za te uczucia, posiedzisz. - miłość mnie udupiła. zdążyłam się przyzwyczaić.”
|
|
 |
“Jak tam samopoczucie? -moje? -nie kurwa, tego obok! -aaa, grzejnik się dobrze czuje i dziękuje za troskę.”
|
|
 |
“Wiesz co? Nigdy tak nie cierpiałam. Dziękuje.”
|
|
 |
'Ludzie mówią, że bardzo się zmieniłam. prawda jest taka, że dorosłam. przestałam pozwalać ludziom mną dyrygować. nauczyłam się, że nie zawsze można być szczęśliwym. zaakceptowałam rzeczywistość.'
|
|
 |
'Ogólnie rzecz biorąc jestem nieszkodliwa dla środowiska. a moja wredność to już prywatna sprawa'
|
|
 |
'Jak to możliwe że byłeś przez aż dwie pory roku , na te dwie ostatnie już mi Ciebie zabrakło'
|
|
 |
'A gdy będziemy mieć po 80 lat, podbiegnę do Ciebie ze swoim balkonikiem i stwierdzę, że skoro nie żyliśmy razem to chociaż umrzeć powinniśmy wspólnie.'
|
|
 |
'Obojętność masz opanowaną perfekcyjnie . nawet gdybym dzisiaj płakała , krzyczała , skakała i cię błagała nawet byś nie drgnął . smutne , smutne jak cholera . a wiesz co jest smutniejsze ? że dalej mi zależy . tak bardzo jak chyba tobie nigdy w życiu .'
|
|
|
|