mam tylko 16 lat, a przeżyłam tyle co nie jeden dorosły. teraz pewnie pomyślicie sobie, co ona takiego niby przeżyła? otóż przeżyłam straszne dzieciństwo, gdyby nie moje rodzeństwo to pewnie nie byłoby mnie już na tym świecie. brak kasy? dla mnie to nic nowego, od małego z tym żyje. ojciec alkoholik? najgorsze co może w życiu się przytrafić, nie życze tego nawet swoje najgorszemu wrogowi.. siniaki, strupy na kolanach i łokciach? normalnie, wkońcu to wspomnienia z mojego dzieciństwa, a no i jeszcze ten cudowny sąsiad, który cały czas darł na nas ryja za byle co, aż wkońcu ucichł, gdy my "dorośliśmy" i umieliśmy mu się odgryźć
oto ja. głupia 16-latka, która według innych, nic w życiu nie przeżyła i nie wie co to ból, strata i tęsknota..
|