|
szedł ze mną za rękę po jednej z ulic i przed pasami ścisnął mi rękę . : - myślałem , że to moja była . - patrzył na jedną dziewczynę idącą z naprzeciwka . - ta sama budowa , ten sam wzrok , te same włosy . - mówił ,a ja obejrzałam się za nastolatką . poczułam jego usta na swoim policzku . cmoknął mnie delikatnie kiedy pomyślałam o jednym . nie chciałabym , żeby inna , spotkana przypadkowo na ulicy kiedyś , przypominała mu mnie . nie chciałabym , żeby chociaż na pierwszy rzut oka pomylił ją ze mną , żeby powiedział kiedyś , że ma ona takie same włosy jak ja , spojrzenie , czy chód . bo chcę być tą jedyną i niepowtarzalną .
|