|
deserve.moblo.pl
To wszystko opowiedziałam Ci pierwszego dnia kiedy spytałeś dlaczego nie mogę swobodnie oddychać. Nie wiedziałam wtedy że twoje pytanie było podstępem. Nie chodziło
|
|
|
To wszystko opowiedziałam Ci pierwszego dnia, kiedy spytałeś, dlaczego nie mogę swobodnie oddychać. Nie wiedziałam wtedy, że twoje pytanie było podstępem. Nie chodziło Ci o genezę mojej choroby. Chciałeś wiedzieć coś znacznie ważniejszego; chciałeś wiedzieć, w jaki sposób urodził się mój upór, moja miłość, mój ból.
|
|
|
Ta śmierć, przyjacielu, dotknęła mnie bardziej, niż wszystkie, które przeżyłam dotąd. Ta śmierć dotyczyła mnie bardziej. To ciało, tak mi znajome, że nieledwie zdawało się być kawałkiem mojego ciała, ma przysypać teraz ziemia. Jego głęboko osadzone oczy, jego wiarę w życie, jego miłość.
|
|
|
Pamiętasz przecież, przyjacielu, te wszystkie dni, nadzieję tak wielką, że aż bolała, i zwątpienie, które korzystało z najmniejszego wyczerpania, żeby przyjść i zabić nadzieję.
|
|
|
Czy wszystko pozostanie tak samo, kiedy mnie już nie będzie? Czy książki odwykną od dotyku moich rąk, czy suknie zapomną o zapachu mojego ciała? A ludzie? Przez chwilę będą mówić o mnie, będą dziwić się mojej śmierci - zapomną. Nie łudźmy się, przyjacielu, ludzie pogrzebią nas w pamięci równie szybko, jak pogrzebią w ziemi nasze ciała. Nasz ból, nasza miłość, wszystkie nasze pragnienia odejdą razem z nami i nie zostanie po nich nawet puste miejsce. Na ziemi nie ma pustych miejsc.
|
|
|
Zamknięta w łupinie drewna jestem cudownie wolna. Nie kocham nikogo i niczego.
|
|
|
Może i wyglądam spokojnie, ale w głowie zabijałam już tysiące razy.
|
|
|
Muszę w to wierzyć... W miłość, w partnerstwo. W to, że jeśli ludzie są razem, to pozostaną razem. Muszę mieć w głowie tą myśl za każdym razem kiedy kładę się się nocą do łóżka. Kiedy kładę się do łóżka sama.
|
|
|
Pamiętasz przecież, przyjacielu, te wszystkie dni, nadzieję tak wielką, że aż bolała i zwątpienie, które korzystało z najmniejszego wyczerpania, żeby przyjść i zabić nadzieję.
|
|
|
Wielka misko-popielniczka szeptała wierszyki o raku płuc.
|
|
|
Po tym co się stało, mogę się już tylko zestarzeć.
|
|
|
– Jestem potencjalnym samobójcą z miłości przez utopienie.
– Utopmy się razem. Chodź.
– Pędzę.
|
|
|
Oddałam Ci tyle lat, więc zabierz je sobie a ja je odrobię...
|
|
|
|