|
densefog.moblo.pl
spacer po równiku z bitem na nośniku.
|
|
|
spacer po równiku, z bitem na nośniku.
|
|
|
mylisz się, wybierasz źle jak każdy z nas,
od losu kiedyś wszyscy dostają w twarz.
|
|
|
jedyna rzecz, która mnie dusi,
to są cztery ściany w moim pokoju,
bo wiem, że one wiedzą za dużo.
|
|
|
świat wyciera o ciebie brudne ręce,
czujesz, zbliża się najgorsze chociaż liczysz na najlepsze.
|
|
|
dziś nosze hip-hop na sobie jak amulet,
wiesz, że mam taką naturę.
|
|
|
moi ludzie to sekta,
chory rap w sercach gra nam.
|
|
|
żadne słowa dziś nic nie wyrażą właśnie,
ludzkie życie przechytrzyło wyobraźnie.
|
|
|
oni odeszli na ten wieczny sen, rodziny bliskich łzy nie wystygły, musicie być silni, odporni na ten ból, chłód dotyka serca, czarna wstęga odcina dopływ powietrza, informują media, ze snu budzi tragedia.
|
|
|
dobrze wiesz, że te słowa wpędzą resztę do trumny,
nawet jak będę rapował szeptem i bez podwójnych.
|
|
|
chyba czuł to też, na czerwonym zaczął iść w przód,
wyszłaby mu na przeciw gdyby strach nie spętał jej nóg.
|
|
|
to co naprawdę boli jest w głębi serca.
|
|
|
nie raz sam wmawiam sobie,
że w następnej dobie co innego zrobię,
że zapomnę o tobie, o przeszłości,
od niej się uwolnię.
|
|
|
|