|
definitionoflove.moblo.pl
Zauroczył ją w taki głupi naiwny banalny sposób.
|
|
|
Zauroczył ją w taki głupi, naiwny, banalny sposób.
|
|
|
- Czemu taka jesteś?
- Jaka?
- Taka cholernie wrażliwa
albo cholernie obojętna?
- Bo jestem cholernie inna
niż te dziewczyny, które znasz!
|
|
|
A uczulenie na niedosyt Ciebie wyskakuje mi
na każdej części ciała. Nawet mózgu.
|
|
|
- Nie rozumiem czemu ona tak na niego reaguje. On nie jest wcale taki ładny i nie wyróżnia się specjalnie z tłumu. A ona jak ta wariatka krąży wzrokiem po jego ciele, wzdycha, trzęsie się i śmieje rumiana gdy się do niej odezwie.
- Może po prostu go kocha. < 3
|
|
|
Po 30 sekundach od naszego rozstania,
mam ochote wyciągnąć telefon i już do Ciebie zadzwonić.
To niesamowite, jak łatwo człowiek uzależnia się od drugiej osoby.
|
|
|
- Wypuściłam szczęście ..
- Jak to wypuściłaś szczęście?
- Nie zdołałam go złapać, bo było trochę za ciężkie.
- A jak wyglądało?
- Było trochę wyższe ode mnie i miało czekoladowe oczy. < 3
|
|
|
Jak Cię dorwę .. to Cię porwę .. i .. wycałuję ;**
|
|
|
- Kelner, co pan może dzisiaj mi polecić?
- "Gorzką prawdę" , a na deser "Słodkie kłamstewka".
- Dobrze, lubię gorycz dobrze podaną. Ale bez deseru. Nie toleruje "cukru".
|
|
|
Chciałabym zatrzymać czas kiedy patrzy na mnie i kiedy się uśmiecha. ;)
|
|
|
- A oczy, oczy jakie ma?
- Jak czekoladowy ocean czekoladek.
|
|
|
|