zadzwoniłeś do mnie.. na wyświetlaczu zobaczyłam : ' M.;** ' szczęśliwa jak zawsze nacisnęłam zieloną słuchawke.. i z uśmiechem na twarzy zapytałam kto tam, smiejać sie do słuchawki.. usłyszałam tylko 'musimy się spotkac.. teraz.. za chwile.. tam gdzie zawsze za 15 minut. narazie ' nie zdążyłam odpowiedzieć.. wiedziałam, ze coś jest nie tak.. załozyłam szarą bluze.. trampki i wyszłam.. po 10 minutach byłam na miejscu.. już na mnie czekał.. podeszłam.. chciałam go pocałowac.. odsunął się.. to znaczyło.. że coś sie stało. ' co sie dzieje ? ' .. odpowiedziało mi milczenie.. ' bo.. wiesz.. jest coś.. co musze Ci powiedzieć..' wtedy spojrzałam mu w oczy.. wiedziałam już wszystko.. to było pożegnanie.. zostawiał mnie.. ' nie.. chccesz mnie zostawić.. obiecałeś.. kurwa ! przecież mi obecałeś! jak mozesz.. ułatwie Ci.. z nami koniec.. żegnaj..' łzy zaczeły lecieć.. chociaż tak bardzo nie chciałam.. pokazać mu, ze jestem słaba. ' poczekaj.. prosze.. chciałem Ci powiedzieć.. że naprawde Cie koc
|