I tak zacząłem biegać.
Wkrótce zrozumiałem, że im więcej trenuję, tym jestem odporniejszy na zmęczenie.
Więc trenowałem. Dzień i noc.
Aż uświadomiłem sobie, że staję się coraz lepszy, że nie mam barier.
Mogę biegać kilometr, dwa, pięć, dziesięć, sto.
I nigdy nie będzie tej granicy, gdy powiem sobie dość.
...I tak zacząłem Cię kochać.
Wkrótce zrozumiałem, że im więcej trenuje serce, tym jestem odporniejszy na Twoje nieodpowiednie zagrania.
Więc Cię kochałem. Dzień i noc.
Aż uświadomiłem sobie, że staję się w tym lepszy, że nie mam barier.
Mogę kochać Cię rok, dwa, pięć, dziesięć, sto.
I nigdy nie będzie granicy, gdy powiem sobie dość.
|