 |
darko dodano: 4 kwietnia 2024 |
|
Zanurzony gdzieś między błogością istnienia a smutkiem życia, odpoczywam, muszę a muzyka znowu zastępuje mi czułości ukochanej. Patrzę w las i widzę w nim starożytne twarze pogrążone w smutku nad tym światem, wszystko w bezruchu poza skrzydlatymi dziećmi wolności. Za dużo myślę o tym jak daleko zaszedłem na błędnej trasie więc pozwalam aby dźwięki dotykały opuszkami mojej skóry, zamykam oczy, bo wtedy widzę Ciebie. Tyle historii spisałem, tyle przeczytałem a jednak brak mi odwagi aby snuć jedną o nas, wystarczy mi twój uśmiech, parę miłych słów i gestów, po cóż miałbym tęsknić bardziej.
|
|
 |
darko dodano: 4 kwietnia 2024 |
|
Jeśli dużo rozumiesz, rozumiesz jak mało wiesz, wiesz jak dużo trzeba zmienić, ale to nie zmienia faktu jak mało możesz, a wtedy możesz zacząć dużo pić, spijając resztki radości po nierozumnych.
|
|
 |
darko dodano: 4 kwietnia 2024 |
|
Jeśli nauczysz cieszyć się z małych rzeczy nie ma potrzeby żyć tylko chwilą.
|
|
 |
darko dodano: 4 kwietnia 2024 |
|
Czy poranki smakują rozczarowaniem bo wieczorem myję zęby nadzieją? A może to smutek powrotu z sennych wakacji, które choć nigdzie nie prowadzą, mają więcej barw niż dzień, w którym trzeba się zadomowić.
|
|
 |
darko dodano: 3 kwietnia 2024 |
|
Wracam do domu i nie wiem czy to antybiotyki wybiły mi szczęście, czy wiatr co nagnał chmur, czy znikające złudzenia, że dogonię chwile, dla których warto żyć. Dzisiaj mnie nie spotykaj, zbyt słabo wyglądam, siły jeszcze nie wróciły, dziś powiedziałbym uciekaj. Daj mi odpocząć abym miał siły by ufać nadzieji, na szczęście ta zawsze do mnie wraca.
|
|
 |
darko dodano: 3 kwietnia 2024 |
|
Dziś życie karze mnie za marzenia? Za to jak zachłannie chciałem pochłaniać Cię oczami? Trochę szczecią? Może za tydzień wrócę do siebie, przestaną podawać mi te wszystkie mikstury do żył i będę mógł zataczać się między rutynami. Włączyłem sobie pośród tych niemiłych ludzi spokojną muzykę i dziwię się, że ciężko może być od pustki.
|
|
 |
darko dodano: 2 kwietnia 2024 |
|
Nadzieja wciąż stoi z wciągniętą ręką w górę, jak durny nastolatek po trzech browarach, na koncercie życia. Nie słucha szeptów doświadczeń, nie czuje jak boa dawno straconych szans owija się i zbliża do szyi. Podnosi dłonie bo słyszy refren z wyobrażeń, patrzy w kolorowe światło a myśli, że widzi tyle szans. Nawet gdy nie może oddychać, gdy ciało miażdży uścisk rzeczywistości, uśmiecha się, nawet gdy słone krople poczuje zamysłem smaku, gdy światło zmieni się w ciemność, ostatnią żywą częścią wybije rytm naiwnych.
|
|
 |
darko dodano: 30 marca 2024 |
|
Znowu pokonałem siebie, przekroczyłem limity. Przynajmniej coś dobrego jest z tego zamieszania.
|
|
 |
darko dodano: 30 marca 2024 |
|
To był dobry dzień, jak na zwykły dzień.
|
|
 |
darko dodano: 30 marca 2024 |
|
Żadne terminarze już mi nie pomogą, jedynie zarządzenia losu. Powrót do stanu gdy wiosna jest tylko w kalendarzu. Zbyt wiele niewiadomych, zbyt małe prawdopodobieństwo zwłaszcza gdy wróciłem bardziej chory.
|
|
 |
darko dodano: 29 marca 2024 |
|
Może dziś jest najlepsze, kiedy wszystko może być, bo jutro będzie tylko coś a żadne coś nie będzie jak wszystko.
|
|
 |
darko dodano: 29 marca 2024 |
|
Uśmiecham się na jutrzejszy dzień, ale żadna wizja nie jest zabawna, czekam na dalszą grę ale szykuję muzykę, którą będę koił duszę. Może mądrzej spodziewać się końca tej dziwnej przygody ale nigdy nie byłem na tyle mądry.
|
|
|
|