|
- poczekaj! - krzyknął biegnąc za nią. odwróciła się, spojrzała na niego.' ale Ja jestem naiwna ' - pomyślała sobie. zaczęła znów gnać przed siebie, nagle złapał Ją . - przepraszam. - czule wyszeptał. - zostaw mnie! chcesz więcej? to mnie uderz! - poniosło Ją . zaczęła uciekać, ale nie poddał się, biegł za nią dalej. - kocham Cię - wy syknął spod nosa. nie wiedział, że to usłyszała, stanęła na zakręcie, ciągle ukradkiem wypatrywała się za siebie, chciała niby Go ostatni raz ujrzeć, ale sumienie na to Jej nie pozwalało, a serce o to błagało. zmęczyła się, usiadła na krawężniku, nie miała na nic siły, łzy nie mogły zahamować. klęknął przed nią, spoglądając na zapłakane oczy, otarł swoimi opuszkami palców uczucie które spływało po Jej twarz. - potrzebuję Cię, jesteś częścią mnie, wiesz? wybaczysz?. - wyrzucił z siebie całą prawdę. nie wiedziała co ma zrobić ze swoimi rękami, całe się trzęsły, potrzebowały ciepła, złapała Go za dłoń. - mimo wszystko na zawsze. - wyjąkała./lalkowata
|