|
danoone.moblo.pl
przeważnie wszystko co robimy wynika z tego co zrobili nam inni ludzie.
|
|
|
|
przeważnie wszystko co robimy wynika z tego, co zrobili nam inni ludzie.
|
|
|
|
Bo już nigdy nie będzie tak jak kiedyś, nawet gdybyśmy bardzo chcieli to naprawić. Zawsze będzie czegoś brakowało.
|
|
|
|
Jesteś moją inspiracją do najebania się w trzy dupy i pójścia spać.
|
|
|
|
albo ci zależy, albo nie . po środku to możesz być z kolegą . po środku to jest takie wiesz, lubię cię, ale tak na prawdę mało mnie obchodzisz .
|
|
|
|
doskonale zdaję sobie sprawę, że mój problem polega na tym, że za dużo sobie wyobrażam. ale nie umiem inaczej, gdy mi zależy, wszystko przybiera na sile i uderza z podwójną mocą, nic na to nie poradzę
|
|
|
|
Nie złoszczę się na ludzi, których interesuje moje życie prywatne.
Ja im współczuje, że nie mają własnego.
|
|
|
|
miałaś tak kiedyś ? nie możesz zasnąć, trzymając w ręku telefon, ciągle odblokowując klawiaturę - a nuż, może jest sms, może nie było słychać dźwięku . rano wstajesz półprzytomna, szukasz kogoś w tłumie ludzi, choć wiesz, że tam, go nie ma . żyjesz nadzieją, że może .. może dziś, może właśnie w tym tłumie, że może . miałaś tak ? bagatelizujesz wszystkie inne sprawy, tylko dla tej jednej, chociaż doskonale wiesz, że jest ona pozbawiona sensu . miałaś tak ? no właśnie, nie miałaś, więc proszę, nie mów mi, że rozumiesz .
|
|
|
|
nastał nocny klimat mojego miasta . nocna abstrakcja: dużo buractwa, draństwa oraz pijaństwa .
|
|
|
|
szkoda, że nie możesz wyparować z mojej głowy równie szybko jak wzór na objętość walca .
|
|
|
|
mam wyjebane na to, że komuś nie podoba się moja smutna mina i krzyczy mi bym się nie smuciła . to co do chuja, mam szczerzyć zęby jak popierdolona gdy czuję się tak cholernie źle ?
|
|
|
|
popatrz, już nie widzę nikogo poza tobą .
|
|
|
|
pamiętam, jak moja mama przyszła do mojego pokoju, kiedy usłyszała z głośników rap . wiedziała, że słucham go, gdy mam problem albo złamane serce . zaproponowała mi wypad na lody . to nic, że było kilka stopni na minusie i wiał silny wiatr . poszła ze mną do monopolowego i kupiła wielkie opakowanie śmietankowych lodów i czekoladowe cukierki . usiadłyśmy w parku i zaczęłyśmy rozmawiać . w pewnym momencie, kiedy powiedziałam jej, że w tym wszystkim chodzi o ciebie, zjawiłeś się z ogromnym bukietem róż i przeprosiłeś mnie . powiedziałeś, że to dzięki mojej mamie . to ona powiadomiła cię o moim stanie psychicznym i poprosiła, żebyś się mną zajął .
|
|
|
|