|
- i na dzień dzisiejszy stwierdzam iż nie pokocham już nikogo. nikogo i nigdy. - powiedziałam zakłopotana, lecz nadal dumna z tego co właśnie wyszło z moich ust. - nie oszukujmy się i tak go kochasz i nie umiesz przestać. - skwitował kumpel i objął mnie mocno patrząc na mnie ze współczuciem. - nie kocham! - krzyknęłam wyrywając mu się z ramion. - Ja tylko lubię gdy na mnie patrzy, gdy się uśmiecha, gdy do mnie mówi i może jedynie chciałabym, żeby mnie całował i przytulał mówiąc jak bardzo mnie potrzebuje i... - westchnęłam a on spojrzał na mnie z wyrazem twarzy zatytułowanym ' a nie mówiłem? ' i nie spuszczał ze mnie swojego podejrzliwego spojrzenia. - dobra, kocham go. - dokończyłam i spuściłam głowę. - wiem mała, wiem. tylko szkoda, że on nie wie. - powiedział i przytulił mnie najmocniej jak potrafił z miną tak zmartwioną, jak jeszcze nigdy. / eL
|