|
daguch.moblo.pl
popełniła duży błąd dała mu serce jak na dłoni. mówiła sobie oprzyt
|
|
|
" popełniła duży błąd -
dała mu serce jak na dłoni.
mówiła sobie - oprzyt
|
|
|
Siedząc na tych torach, patrząc jak pociąg przejeżdża zaledwie jakieś pół metra ode mnie, płakałam. Stojąc przed drzwiami do domu, płakałam. Klęcząc przy łóżku i uderzając w nie pięściami, płakałam. Nie pozwól mi płakać. Nie pozwól. Złap za rękę, bo spadam w dół. Pogrążam się w nicości. Spojrzałam w szare niebo, pomyślałam "jak moja miłość"[. Czasem gdzieś słońce wysunie się, by ogrzać lekko moje oczy po czym szybko ukryje się za ciemną chmurą - jakby chciało pokazać mi, jak bardzo powinnam cieszyć się tym ułamkiem sekundy, tym ciepłem. I tak przez ułamek sekundy, leżeć i próbować dostrzec słońce, jeden ciepły promień szczęścia. "...Zamiast odpowiedzi dziewczynka zbliżyła twarzyczke. Jej ramiona, ceniutkie jak zapałki objęły mocno... mocno... główka pochyliła się na ramie i dziewczyna cicho zapłakała, coraz bliżej tuląc się..."
Chcesz usłyszec ze mnie nie boli.. - "nie boli". szkoda ze to nie prawda...
|
|
|
Dziś już nie znaczy nic to wszystko, dziś już nie znaczy nic co było.
|
|
|
wiedziała, że nie zapomni, mówiła sobie - oprzytomnij już nic z tego nie będzie. To nie szczęśliwa miłość tylko rzucone zaklęcie, albo zrobisz cięcie albo dalej będziesz cierpieć.
|
|
|
ale jak się poskładać, zacząć normalnie myśleć, kiedy się utraciło to co było najbliższe ?
|
|
|
znowu coś spieprzyłem, ej, ja już nie mam siły, dlatego znowu łapie za kielich no i wlewam spiryt.
|
|
|
dopiero się zaczyna wbijanie gwożdzi do trumny. Może właśnie dlatego nie uwierzę w miłość, bo już nigdy nie wróci to co raz się skończyło.
|
|
|
ślepo zakochany nie widział jak się nim bawi.
|
|
|
Popełniła duży błąd, dała mu serce jak na dłoni. On zapomniał o niej, nie przestała za nim gonić...
|
|
|
wszystkim o nim opowiadała. Słodki jak czekolada, nie potrafiłby kłamać. Nie mogła spać do rana, kiedy myślała o nim w nocy.
|
|
|
Wydawało się być super, te uśmiechy i spojrzenia, opowiadał jej marzenia, bo poczuł, że go słucha.
|
|
|
leczę duszę z przedawkowania rzeczywistości.
|
|
|
|