|
Jak to w życiu – czyli ogólnie,
raz się wiedzie dobrze albo bywa niefortunnie.
|
|
|
Wciąż do przodu pomału bez jebanych przypałów
|
|
|
Ty decydujesz gdzie się znajdziesz, bierz to dosłownie nie patrz przez palce
|
|
|
przed nami setki wrażeń, ostygnę albo się sparzę
|
|
|
Nie wystarczy momencik, czy odrobina dobrych chęci,
Chcieć to móc, więc mogę, bo to mnie nęci.
|
|
|
Tutaj codziennie uczę się, że nie ma uczuć
Jest tylko hajs, seks, hajs i trochę brudu
Ziomki zbijają piątki, gdy wchodzę do klubu
Plotki gonią plotki i wyzbywam się skrupułów
Pierdolą coś o lojalności skurwysyny
Nawet nie chce mi się im pluć w oczy, bo szkoda mi śliny
Niejeden tu wymięka i ślini się jak panienka
A ja trzymam się tych zasad, chociaż nikt nie zapamięta`
|
|
|
Czasem nie wolno odpuścić i stanąć z boku,
Bo w życiu są sprawy dużo ważniejsze niż spokój
|
|
|
Jebać cię farmazonie, to tyle słowami
|
|
|
Wyjebałeś ziomka prosto w oczy, podałeś psu rękę
Zajebisty układ, pięknie, mało dupa ci nie pęknie
|
|
|
To nie hit z telenoweli w stylu ona i on
|
|
|
Ej niesamowita, ej niezwykła Dzisiaj tylko my, wszyscy inni na dystans
|
|
|
tylko patrz i spojrzeniem wyznawaj mi milosc.
|
|
|
|