|
Obiecałam, że nie zadzwonię, ale znowu to zrobiłam. Wiesz, chyba cię potrzebuję, chyba nawet bardzo. Bo tęsknie za tobą jak cholera, ale przecież nie zmuszę cię, abyś mnie pokochał. Dzwonię, aby usłyszeć twój głos, chociaż zapewne usłyszę zaraz, jak bardzo jest ci to wszystko obojętne. A szkoda, bo nigdy nie chciałam być dla ciebie nikim wyjątkowym. Chciałam po prostu wypełniać każdą twoją myśl, zasypiać i budzić się przy tobie, jak prawdopodobnie każdy, kto się zakocha. Przepraszam, znowu za dużo wypiłam.
|