|
czy_to_ma_sens.moblo.pl
Spójrz na mnie ! Nie potrafię ! Dlaczego ? Bo Cię kocham . Tak bardzo . Za mocno . ... To dlatego nie chcesz spojrzeć ? Tak . Bo boję się że pęknie mi serce
|
|
|
- Spójrz na mnie ! - Nie potrafię ! - Dlaczego ? - Bo Cię kocham . Tak bardzo . Za mocno . - ... To dlatego nie chcesz spojrzeć ? - Tak . Bo boję się że pęknie mi serce , dlatego że Ty nie kochasz mnie .
|
|
|
Ale bądź przy mnie gdy będzie naprawdę źle. Gdy wszystko będzie się sypało. Gdy będziemy się nawzajem nienawidzić. Wtedy najmocniej będę Cię potrzebowała.
|
|
|
ludzie mówią, że bardzo się zmieniłam. prawda jest taka, że dorosłam. przestałam pozwalać ludziom mną dyrygować. nauczyłam się, że nie zawsze można być szczęśliwym. zaakceptowałam rzeczywistość...
|
|
|
Zadzwoń, i powiedz, że jestem dla Ciebie wszystkim.
|
|
|
nie widziałam Cię już od miesiąca. i nic. jestem może bledsza, trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca, lecz widać można żyć bez powietrza.
|
|
|
Poznajesz kogoś kto jest spełnieniem twoich ideałów i okazuje się, że ta osoba swój ideał już znalazła i nie jesteś nim ty...
|
|
|
Myśl, że całe jej życie składa się tylko z czekania na niego. Najpierw czekała na to, aż pojawi się w jej życiu, potem na to, kiedy wreszcie znajdzie dla niej miejse w swoim własnym. Czekała na telefony i wiadomości od niego nawet o tym nie myśląc, nie zdając sobie z tego sprawy. A teraz? Teraz czeka, aż ją pokocha. Nawet jeśli nigdy ma się to nie wydarzyć, to przecież i tak całe życie czeka na niego..
|
|
|
Rozum mówił, że właśnie w tej chwili powinna się odwrócić. Odejść. Zapomnieć te wszystkie słodkie słowa, którymi ją przepraszał. Kolejny raz. Ale serce podpowiadało, że powinna mu wybaczyć. Rzucić się na szyję i zapomnieć to co złe. W końcu też nie była święta.
|
|
|
Chyba nie liczysz na to , że coś z tego będzie? Miałeś wystarczająco dużo czasu. Zmarnowałeś go na nią. Przykro mi.
|
|
|
Ją miał zapisaną w telefonie jako Lolę, a mnie jako Nowak K. Nagle zdałam sobie sprawę jak bardzo zbędna jestem w jego życiu i że może nadszedł czas, aby odsunąć się w cień wraz z resztką godności, która mi została.
|
|
|
Czułam, że ta znajomość musi mieć ciąg dalszy. Nieważne jaki. Po prostu dalszy
|
|
|
Przyparta do muru podchodzę do Ciebie szurając nogami, znowu udając, że nic się nie stało. Ty jednak potrafisz czytać z moich warg i oczu.. Mówiłeś, że podziwiasz mnie za to, że nie umiem płakać. Nie wiedziałeś jednak, że dopiero gdy zamykam się w czterech ścianach mych myśli i uczuć, rozpoczynam swój codzienny rytuał. Widzisz? Pomimo wszystko przejrzałeś mój skomplikowany charakter na wylot.
|
|
|
|