|
czekoladowapannax3.moblo.pl
pytasz co u mnie? trochę się pozmieniało swoje rozjebane życie powoli układam w całość.
|
|
|
pytasz co u mnie? trochę się pozmieniało, swoje rozjebane życie powoli układam w całość.
|
|
|
- witamy w miejscu, gdzie telefony nigdy nie dzwonią. - co to za miejsce.? - samotność , kochanie.
|
|
|
- czyli mam nie kasować wszystkich twoich numerów.? - zapytał. - spieprzyliśmy miłość, postarajmy się nie spieprzyć niczego więcej.
|
|
|
- czy mogę Ci jakoś pomóc.? - zapytał. - tak. odejdź.
|
|
|
powiedział, że to koniec - odchodzi. zaczęłam się głośno śmiać - jakiś głupi pieprzony żart. jednak on był poważny. zamilkłam. odruchowo tona łez poleciła mi po policzkach, czułam jak moje serce cholernie piecze. ale nie, przecież muszę być silna, nie mogę się załamać. powiedziałam, że wszystko w porządku i szybko zapomnę.. pobiegłam do domu, choć ledwo stałam na nogach, ale nie mogłam się poddać, nikt nie mógł poznać po mnie smutku. wytarłam łzy. niepotrzebnie, kolejna partia wylała się z moich oczu w niespełna sekundę. nie potrafiłam nad sobą zapanować. skulona usiadłam na krawężniku krzycząc, czemu to właśnie ja straciłam swój najsłodszy narkotyk.
|
|
|
chociaż nie ma Cię często, jesteś tylko dla mnie.
|
|
|
tak bardzo chciałabym zamienić osoby, żeby osoba , która mnie kocha stała się tą osobą, którą kocham ja.
|
|
|
dla niego jestem zgodna oddać wszystko to , co zaplanowałam już dawno.
|
|
|
w tej chwili najchętniej utonęłabym w jego oczach, wsłuchując się w jego słodki głos.
|
|
|
to śmieszne jak ktoś potrafi złamać ci serce, a ty dalej kochasz go resztkami pozostałych kawałków.
|
|
|
rozmowa z nim przez skype, przyprowadza mnie o zawal serca, tak strasznie lubię jak do mnie mówisz, jak się śmiejesz, jak żartujesz.
|
|
|
nie twierdze, że jesteś mój, po prostu lubię mieć Cie przy sobie.
|
|
|
|