|
czekoladka503.moblo.pl
Ale zimno! Przydałoby się jakieś 36 6C koło mnie
|
|
|
Ale zimno! Przydałoby się jakieś 36,6C koło mnie
|
|
|
nie jestem z tych które trzymają faceta przy sobie jak pieska. jak będę chciała założyć smycz i kaganiec to kupie sobie amstaffa. nie sprzeciwiam się wychodzeniu na piwo , czy grubszemu melanżowi z kumplami. nie przełączam gdy leci mecz, i przy remisie, nie pytam 'a dla kogo'. nie rozkazuje, nie nakazuje. a mimo to potrafię niemiłosiernie wkurwić. / veriolla
|
|
|
.i godzinami mogę leżeć obok Ciebie na łóżku i wpatrywać się w Twoje błękitne oczy. / sunblush
|
|
|
uwielbiam gdy tato wpada do mnie z samego rana budząc mnie tekstem 'dziecko,wiesz co się stało?!'. ja wstaję w przeciągu pięciu sekund z łóżka, przestraszona pytam 'co?' , a On się uśmiecha i mówi 'znow musisz wstać do tej beznadziejnej szkoły', po czym szybko zamyka drzwi broniąc się przed lecącą w Jego strone poduszką i tekstem ' taaaaato, no!'. / veriolla
|
|
|
Będę jak dzieciak z reklamy o babeczkach . Upiekę takich dużo, podpisze wszystkie rożnymi imionami i będę walić głupa rozdając je, możne wtedy ktoś mnie zechce ? / doyouthinkyouknowme
|
|
|
`popłyniemy białym latawcem, on przyrzeka, ona mu wierzy. będę Twoim nadwornym krawcem, centymetrem miłość wymierzę !
|
|
|
Kiedyś było oczekiwanie na Wieczorynke, ta niepewność jaka dzisiaj bedzie bajka, i w końcu ta radość kiedy jest Tabaluga . Teraz, jest oczekiwanie na swoją kolej w monopolowym, niepewność czy jest upragniona wódka, i w koncu radość ze mozesz sie napić . / doyouthinkyouknowme
|
|
|
i tu siedemnasta litera polskiego alfabetu wcale nie oznacza miłości, czy Twojego imienia. tu oznacza m e l a n ż o w a n i e. nic więcej. więc nie szukaj ukrytego sensu w moim 'm. ♥' w opisie. / definicjamiloscii
|
|
|
kiedyś gdy się pokłóciliśmy , ubrałam na siebie Twoją bluzę i wyszłam obrażona na cały świat. wybiegłeś za mną, odwórciłam się z nadzieją , że będziesz mnie przepraszał. Ty zaś spojrzałeś cynicznie, i wrednie powiedziałeś ' sory, wzięłaś moją ulubioną bluzę', chamsko się uśmiechając. zdjęłam ją z siebie, po czym rzucając w pierwszą lepszą kałużę , powiedziałam ' ojoj, przepraszam. łap swoją bluzę'. wtedy wybuchałeś złością, po czym godziliśmy się. uwielbiałam Nasze kłótnie - chyba nikt nie potrafił być dla siebie bardziej wredny niż my nawzajem. / veriolla
|
|
|
|