`Była zwykłą dziewczyną, miałą dużo znajomych ale nigdy nie miała chłopaka, kochała chodzić w trampkach i pić tymbarki, paliła paczkę grubych route dziennie, co weekend chodziła na imprezy. Faceci pomimo jej zniewalającego wyglądu traktowali ją jak kumpla. Jak co weekend poszła do kumpla na impreze, widziała "nowego" . Podeszła do niego z piwem w ręce i powiedziała siema, zaczęli rozmawiać, ona jak nigdy dotąd poczuła coś dziwnego nie wiedziała co to jest. Siedziałą cały czas koło niego, rozmawiali bardzo długo i na różne tematy. Gdy wszyscy już zgonowali oni wyszli na balkon aby nikt im nie przeszkadzał. Siedzieli razem wpatrując się w gwiazdy, po chwili on zbliżył się do jej ust i pocałował. Była to najpiękniejsza noc w jej życiu...`
|