Idąc do przyjaciółki ze słuchawkami w uszach, obserwowałam przechodniów. Statystycznie 7/10 ludzi było smutnych, przybitych, coś ich dręczyło... Reszta była uśmiechnięta, szczęśliwa, cieszyła się po prostu życiem.. A ja? Zastanawiałam się do której z tych 'grup' należę. Stwierdziłam, że nie należę do żadnej, ponieważ mam swój własny świat z własnymi ziomkami, z własnymi przeżyciami. / czarnemamby
|