 |
czarnadusza.moblo.pl
Wiesz co? Imponowałeś mi wszystkim teraz to bym nawet nie popatrzyła jak się niszczysz.
|
|
 |
Wiesz co? Imponowałeś mi wszystkim, teraz to bym nawet nie popatrzyła jak się niszczysz.
|
|
 |
Nie złość się, bo złość piękności szkodzi, a Ty nie masz czym szastać.
|
|
 |
Może za kilka lat miniemy się na chodniku, a nawet nie będziemy wiedzieć, a może będzie tak, że się do siebie uśmiechniemy, spojrzymy na siebie ze zdziwieniem i po chwili pójdziemy dalej, jakby nic się nigdy nie stało. Może być też tak, że wpadniemy w sobie w ramiona i odnajdziemy gdzieś to szczęście, którego szukamy. Może będziemy sobie obojętni. Może nie będzie już któregoś z nas. Może zapomnimy. Może będziemy mieć się cały czas w głowach. Chęć odnalezienia pozostanie w nas gdzieś. Może być tak, że poznamy się na nowo kiedyś, gdzieś i pokochamy. Może.
|
|
 |
Doskonale znam to spojrzenie - smutne, nieobecne, pełne tęsknoty za czymś, czego się pragnie ponad wszystko na świecie
|
|
 |
Czy ty kochanie myślisz, że gdy napiszesz że mnie kochasz to ja się kurwa wzruszę? Sory, takie żarty już mnie nie bawią.
|
|
 |
Sobota, a ja siedzę w domu z totalnym wkurwem na cały świat, moje życie towarzyskie dawno umarło, w sumie nie, bo nigdy nawet się nie zaczeło.
|
|
 |
Wspomnienia uświadomią Ci jak bardzo spieprzyliśmy rzeczywistość.
|
|
 |
Teraz zrobię wszystko, abyś żałował.
|
|
 |
Jego mina dziś w szkole? Masakryczna. Nie wiedziałam, co mam zrobić, serce mi pękało. Jednak wiem, że kiedyś musiałby przez to przejść. 'Wiesz, kiedy sędzina powie, że nie mam już matki, że straciła do mnie prawa rodzicielskie, to chyba coś rozjebie. ' Powiedział na jednej z przerw, a mi w oczach stanęły łzy. Nienawidziłam, kiedy cierpiał. Położyłam mu wtedy głowę na ramieniu i powiedziałam cicho: ' Dasz radę. Razem damy radę. ' On mnie objął i wtulił się we mnie tak, że nikt nie widział jego twarzy, kompletnie nikt. Gdy szłam na lekcje szepnął mi ciche ' przepraszam ', wpierw nie wiedziałam o co chodziło, ale gdy usiadłam, poczułam, że mam lekko mokrą koszulkę. ' Ej, nie przepraszaj. Przecież po to jestem, po to są przyjaciele. Debliu głupi, kocham Cię jak brata. ' Wybazgrałam na telefonie i wysłałam mu, wąchając jego zapach, który został na mojej koszulce.
|
|
 |
Chociaż nie mam wszystkiego, jeszcze umiem się śmiać.
|
|
 |
Chciałabym stanąć kiedyś naprzeciw Ciebie. Spojrzeć Ci głęboko w oczy, do tego stopnia by wyczytać z nich całą prawdę. Chciałabym, aby to była ta chwila, na którą wciąż czekam. Abyśmy mając za plecami przeszłość, mieli tą odwagę powiedzieć sobie szczere ' przepraszam '.
|
|
|
|