|
-To koniec... - dlaczego?! - Miedzy nami już sie nie układa... - A no tak. teraz sie układa miedzy Tobą a nią.! Ja już nie jestem dla ciebie ważna. teraz Tylko Ona sie liczy! - przestan sie mazać. To nie Twoja wina! - A czyja...?? - Mojego serca.! Ono już nie potrafi myśleć o tobie. - Twoje serce nigdy o mnie nie myślało, zawsze gdzieś błądziło.... a przeciez mowiłes ze kochasz!! Ze kochasz na zawsze!! krotkie to Twoje `zawsze`
|
|
|
-Mam raka.! - Coo?? - Mam raka serca.! - a co on robi?? - z dnia na dzien przez brak Twojej miłości wyżera mi coraz większą dziurę w sercu, ale nie przejmuj sie, zajmuj sie podrywaniem, jak mi wyżre całe serce to zapomnę o Tobie.! - ale umrzesz. _ dla Ciebie przeciez i tak już dawno umarłam.!
|
|
|
- Co się stało? - Nic! - Jak to nic, przecież widzę. - Widzisz?? - Tak! - Ciekawe co? - Jak to co? Moją dziewczynę która jest smutna. - Tak? To ile masz tych smutnych dziewczyn? - Jak to ile? Jedną.
|
|
|
-Przynoszę ludziom pecha. Wiesz, nieszczęście. To takie coś, co powoduje, że się nie uśmiechasz. Obcowanie ze mną tym właśnie grozi. -Ja chyba jednak zaryzykuję. -Dlaczego? Po co? Zależy ci na tym?- zależy mi na Tobie
Wysłane ze strony, 1 tydzień temu
|
|
|
- Żegnaj powiedziała patrząc na jego odchodzącą postać. wiedziała że to było zwykłe `cześć` a mimo to serce waliło jej o wiele mocniej i głośniej. To zwykłe `cześć` sprawiło jej wiecej radości, niz biednemu kawałek chleba. On był jej pokarmem dla serca. nim tylko żyła.
|
|
|
-Czemu tak sie na mnie gapisz?? - Bo nie umiem przejść obok Ciebie obojętnie. - Wiec czemu nie powiesz mi czesc?? - Bo wstydzę sie powiedziec `czesc` miłości mego życia. - jak sie wstydzisz rozmawiać, to napisz na gg. - nie chciałam pisać. Nie chciałam żebyś wiedział że aż tak mi na Tobie zależy.!
|
|
|
- Tęsknisz za nim? - Już nie... - Wciąż jednak patrzysz w to okno! - Czasami muszę... Tam widzę nas razem;(
|
|
|
- Czemu do niego nie napiszesz?? - Gdzie?? - No na kom lub gg??!! - bo nie mam jego numeru.! - Przeciez miałaś.! - Miałam. Ale zawsze gdy przez niego płakałam, usuwałam jego zdjęcie, numer i probowałam go usunąć z pamięci. To ostatnie nigdy sie nie udawało. Wiec wracałam do punktu wyjścia. Jego numer znam na pamięc, jego z resztą tez.! - to napisz.! - Nie chce żeby myślał że mu sie narzucam. mam czas poczekam.!
|
|
|
- Taki wielki z Ciebie chojrak a nie umiesz pokazac uzucia. taki z ciebie macho a nie umiesz przytulić. taki z Ciebie kozak a nie umiesz pocieszyć. taki z Ciebie koks a nie umiesz wspierać na duchu, taki z Ciebie lovelas, a nie umiesz chociaz udawac że kochasz. To po ch*j sie ze mną umawiasz?? - Dla zakładu
|
|
|
- Ona naprawdę zgłupiała. - Dlaczego?? wygląda całkiem normalnie. Może ma lekkie AdHD ale tak to normalne dziecko. - niee. Gdyby była normalna nie zakochałaby sie w tobie. W niedorozwoju! - ej!! Dlaczego tak mowisz?? - Widzisz. Ona kocha ciebie, bezgranicznie, nie podejdzie, nie powie Ci tego bo wie że spieprzy waszą znajomość na zawsze, nie daje rady o tobie zapomnieć bo Cie kocha! Mi też szansy nie daje bo widzi tylko Ciebie. a ja jedyny tutaj potrafię docenić jej piekne wnetrze. jej blask w oku, jej kokosową pomadke. - Skad wiesz ze kokosową.??- ja wyczuwam ja z daleka - ostro sie w niej bujasz. - nie ostrzej niż Ona w tobie downie!
|
|
|
-Ona Cie kocha. - wiem. - i nic z tym nie zrobisz? - a co mam zrobić? - Idź do niej, zagadaj... - O czym, o Tym że kocham inną, że to przy jej boku czuje się szczęśliwy. - Aż tak jest Ci obojetna? -Aż tak. Kocham inna aż tak!
|
|
|
Chciałam być jak księzkiczka. Rozkazałabym Ci mnie kochać. I bylibyśmy naprawdę szcześliwi. - Miłości i sercu sie nie rozkazuje! - Ty rozkazałes.! Rozkazałes swemu sercu mnie nigdy nie kochać.!
|
|
|
|