Andrea Anastasi (trener reprezentacji Polski): Najważniejsze, że dopisujemy sobie trzy punkty. Każdy dzień jest jednak nową bitwą. Dzisiaj wygraliśmy z jednym z najlepszych zespołów na świecie. Gdyby ktoś mi powiedział, że po dwóch dniach turnieju, będziemy mieli sześć punktów, byłbym niezmiernie szczęśliwy.
Wiem, że są ludzie, którzy uważają, że nie zasługujemy na awans do Londynu, ale mi to nawet pasuje. Wierzę w tę grupę, lubię też udowadniać niedowiarkom, ile naprawdę jesteśmy warci...-A.Anastasi