|
cwaniura.moblo.pl
szli jak w każde jesienne popołudnie na spacer zawsze tymi samymi alejami. on zmieszany niezręczną ciszą w końcu się odezwał. skarbie czy coś się stało? jej ocz
|
|
|
szli jak w każde jesienne popołudnie na spacer, zawsze tymi samymi alejami. on, zmieszany niezręczną ciszą, w końcu się odezwał.
- skarbie, czy coś się stało?
- jej oczy napełniły się łzami. po chwili zaczęła krzyczeć.
- czy Ty mnie jeszcze, ku^wa, kochasz?
- ludzie patrzyli się na nią jak na skończoną idiotkę, jednak to ją nie obchodziło. jak przez mgłę, widziała tylko jego.
- dlaczego pytasz? przecież wiesz...
- wpadła w jeszcze większy gniew. w jeszcze większy płacz.
- mam Ci przypomnieć?! właśnie minęliśmy drzewo, pod którym przytuliłeś mnie pierwszy raz. za każdym razem, kiedy przechodziliśmy koło tego dębu, przytulałeś mnie po raz kolejny. mam mówić dalej?!
- nie kocham Cię. - odszedł.
|
|
|
Telefon komórkowy znów zabrzmiał dla niej ulubioną melodyjką, oznaczającą przychodzący sms. Odblokowała i spojrzała na ekran. Jej mordka odzyskała dawny uśmiech, gdy patrzyła na imię, które wysłało jej wiadomość. Mimo, iż pytał się tylko, jak się jej spało, skakała z radości jak głupia. I nazwał ją słoneczkiem. Poczuła, że w żołądku coś jej się kołacze.
|
|
|
nigdy nie używam słowa "moi" oni wcale nie są moi,
oni są częścią mnie , są tym brakującym elementem serca.
|
|
|
`a ja mam orbit dla dzieci, różowe okulary na nosie w dupie wasze opinie i jestem zajebiście szczęśliwa
|
|
|
założyłam sobie gumkę recepturkę na nadgarstek. za każdym razem, gdy o Tobie pomyślałam, strzelałam sobie nią z całej siły w dłoń. miałam nadzieję, że to poskutkuje. mój nadgarstek ocieka krwią, a Ty nadal jesteś głównym tematem moich przemyśleń.
|
|
|
Każdego dnia pragnę, byś mnie całował i obejmował. Każdej nocy pragnę, by Twój zapach drażnił me zmysły, a Twe dłonie mnie pieściły, lecz najbardziej pragnę być z Tobą już na zawsze i kochać Cię do końca mych dni.
|
|
|
Chciałabym być pod wpływem Twoich błękitnych oczu , napawanych tym blaskiem i radością , chciałabym ujrzeć w Twoich źrenicach blask księżyca , chciałabym bawić się Twoimi dłońmi , chciałabym widzieć Twój cudowny uśmiech , chciałbym jarać się całym Tobą ; * .
|
|
|
'Oczekiwanie. Pierwsza lekcja miłości, jakiej się nauczyłam. Dzień dłuży się w nieskończoność, snujemy tysiące planów, prowadzimy sami ze sobą wymyślne dialogi, przyrzekamy się zmienić- trwamy w niepokoju aż do nadejścia osoby którą kochamy. A kiedy jest wreszcie obok, to brak nam słów. Bowiem długie godziny oczekiwania wywołują napięcie przekształca się w lęk, a lęk sprawia, że wstydzimy się okazać własne uczucia...'
|
|
|
Życie się zmienia. Jest mi dobrze. Nie myśle o przeszłości ani przyszłości. Żyje chwilą i teraz to się liczy. Mam gdzies co mówią inni. Ważne jet tylko to co ja czuje... Poprostu jestem sobą i to sie tylko liczy. Kiedy chce jestem świrnięta. Kiedy chce płacze...Nic już dla mnie nie jest problemem. Kocham to co mam. To chyba warzne. I oby tak dalej i na długo
|
|
|
Nienawidzę takich chwil jak ta. Gdy siedzę przed komputerem z podpuchniętymi oczami i słucham smętnych piosenek. Gdy łzy same cisną mi się kiedy słyszę teksty o szczęśliwej miłości. Zastanawiam się dlaczego ja nie mogę być taka szczęśliwa?! Co ja zawiniłam, że los tak kopie mnie po dupie?!
|
|
|
Przyjaciel to ktoś,z kim możesz patrzeć w milczeniu w niebo. Z kim możesz się najebać. Śmiać z niczego i płakać z wszystkiego. To ktoś,kto nawet o 2 w nocy odbiera telefon i słucha jak klniesz na świat. I się Tobie nie dziwi
|
|
|
Lubiałam jak mnie obejmowałeś. Gdy chciałam gdzieś uciec, brałeś mnie za ręke, delikatnie przysuwając do siebie. Kiedy byłam już przy Tobie robiłeś swój uśmiech numer 1 i drugą ręke kładłeś mi na biodrze, upewniając się tym samym, że na pewno nie uciekne. Wiesz? Specjalnie tak 'uciekałam'
|
|
|
|