|
cwaniura.moblo.pl
mąż prosi żone.... kochanie skoczysz po piwko???? chyba trzeba powiedziec jakies magiczne slowo... ..........................??? hocus pokus czary mary wyper....j po
|
|
|
mąż prosi żone....
kochanie skoczysz po piwko????
chyba trzeba powiedziec jakies magiczne slowo...
..........................???
hocus pokus czary mary wyper....j po browary;-)
|
|
|
To Ja jestem zawsze górą i to po Mojej myśli mają się układać losy. Jeśli będzie trzeba to Ja zamierzam walczyć o swoje i to Ja, oczywiście, wygram. Jeśli ktokolwiek to tylko Ja będę trzymać go za rękę, a jeśli nie Ja... to nikt. I to Ja będę osobą, która się o to postara. Chociaż życzę mu szczęścia. Tylko, że to Ja jestem jego szczęściem.
|
|
|
Prosiaczek:
Puchatku, jak się pisze 'miłość'?
Puchatek:
Tego się nie pisze, to się czuje.
|
|
|
`Już miała krzyknąć na całe gardło, kiedy doszła do wniosku, że ma to gdzieś. Nieważne. Biegnijcie. Utopcie się. Niech was porwą. Pieprzę to. Byłby spokój.`
|
|
|
upijam się muzyką.
dobijam się piosenkami o nieszczęśliwej miłości.
wsłuchuję się w każde słowo uważnie.
w każdym dźwięku odnajduję cząstkę siebie.
|
|
|
potrafiła godzinami, leżeć na łące, wśród trawy. analizując każde z jego słów. nadal to robi. jednak jedynie za pomocą wspomnień.
|
|
|
miała ochotę tupać, krzyczeć, rwać włosy z głowy,
wyzywać Boga
za to, że kolejny raz napisał zły scenariusz
|
|
|
Spojrzałam na Ciebie zimnym wzrokiem. Znałeś go doskonale. Wiedziałeś, że owo spojrzenie jest moją barierą, gdy bardzo chcę ukryć moje prawdziwe uczucia. Właśnie wtedy budziła się we mnie ta wyrachowana suka, dla której nic nie miało znaczenia. To były tylko pozory. Ty wiedziałeś jak jest naprawdę. Jak krucha i delikatna jestem pod tą peleryną obojętności...
|
|
|
Będę czekać, aż przyjedziesz, powiesz `Kocham Cię` i poczuję smak Twych ust, dotyk Twoich rąk i szepniesz `tęskniłem tak bardzo`
|
|
|
'Czasami człowiek powie o jedno słowo za dużo.
W emocjach wykrzyczy słowa które nigdy nie powinny zostać wykrzyczane.
Wyjawi sekrety które nie powinny ujrzeć światła dziennego.
I przecież mogłoby się wydawać że słowa to coś pięknego. Że słowa zawsze są delikatne, miłe. Jednakże słowa ranią. Ranią bardziej niż nóż.'
|
|
|
'Spojrzał na Jej twarz i dostrzegł w niej szczęście. Także i on był szczęśliwy. Szczęśliwy że może być koło Niej. Patrzyć na Nią codziennie. Słuchać jak się śmieje. Jak płacze. Chciał znosić Jej humory. Chciał być przy Niej zawsze gdy Go potrzebowała. Nie kochał Jej za coś. Kochał ją pomimo.'
|
|
|
Czuje się jak maleńkie dziecko, które wierzy że jego maskotka jest czymś więcej niż tylko rzeczą. Że ma ona wartosc mentalną. Taką mentalną wartoscia okazala sie byc poduszka serducho, ktora jeszcze 4miesiace temu tak chętnie chowałam na strychu. Wczoraj znalazłszy je, zabralam ze sobą, przytuliłam sie do niej i zasnełam z świadomością, że ma ono dużą wartość. Taką którą pewnie widze w niej tylko ja.
|
|
|
|