| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                                                                            
                                                            
                                                                |  | cwaniak123.moblo.pl Powracają dni  w których wolałabym nie istnieć. Szare  smętne  bure  monotonne. Mogłabym tak wyliczać bez końca. Chciałabym się po prostu rozpłynąć  zniknąć i by słuch o  |  |  
                                                                                        
                                                
                                                     
	
		
													
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Powracają dni, w których wolałabym nie istnieć. Szare, smętne, bure, monotonne. Mogłabym tak wyliczać bez końca. Chciałabym się po prostu rozpłynąć, zniknąć i by słuch o mnie zaginął. By zatarł się ślad po moim marnym istnieniu, po mojej bezsensownej egzystencji na tym coraz bardziej pochrzanionym świecie |  |  
	                   
	                    
             
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| I mam nadzieję, że Twoje życie odmieni się na lepsze,kiedy nie będzie mnie w pobliżu. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Którzy znają słowa wagę 
Mają tą zasadę masz przewagę, jeśli kontrolujesz to, co mówisz 
Bo słowa zostawiają blizny ślady już zostają wpływ maja duży 
Kłują jak kolec róży 
Wszystko mogą zburzyć i zrujnować 
Słowo ostre 
Później odbudować to nie jest takie proste 
Nie rzucaj słów na wiatr rób tak żeby było dobrze 
Trzymaj język za zębami a daleko dojdziesz 
Choć niektórzy mają to gdzieś 
Staram się w życie to wnieść 
To wiem 
By nie rzucać każdym słowem 
To wiem 
Co dzień z życia wnioski nowe i zmagania 
A wartość słowa ciągle pozostaje taka sama.. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Z tym nie gadam z kim nie chce jeszcze 
Uważam na słowa jeszcze więcej 
Wiedz, że co powiedziane za plecami słyszane też jest 
Bo uszy nie oczy dookoła głowy słyszą 
Ci, co piszą mówią 
Kreślą się gubią 
To teksty a na żywo już nie skreślisz 
Uwierz mi 
Jak nie rozkminiasz to się z tym prześpij 
Jak nie rozkminiasz to idź z tym kimać |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Powoli się żegnasz, to się nie zdarzy
Za młodo, z trumną ci nie do twarzy
Widzisz to na jawie, widzisz to we śnie
Demony, bestie, pod stopy patrzysz
Trzy ćwierci do śmierci, krok od przepaści
Nad tobą sępy najgorszej maści |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Przeszłość nie da się na trzeŹwo znieść
Chwila wahania, los bez litości
Światło z zewnątrz nie obejmie wewnętrznych ciemności
Zginiesz, spacer po linie w mroku
Potrzebny jest most nad rzeką kłopotów |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| kiedyś może kurwa wszyscy zatęsknicie za mną , ale mnie już wtedy nie będzie . |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| z przyjaciółmi z tamtych czasów dziś się mijam bez słowa, a wtedy wiem-mogłabym za nich zamordować.. |  |  
	                   
	                    |  |