Jak każdy na tym pierdolonym globie nosze w sercu ból
miłość dla przyjaciół a dla kurew dół tchu
kwestii odbieranych lekcji
życiowych projekcji dążenie do perfekcji
Ja się już pierdoli to pierdoli się wszystko na raz
nie chce się już starać
rzeczywistość szara ci pokaże setki zdarzeń
mnóstwo nie spełnionych marzeń
znów podłapałem grubą fazę
Sterty słow i koncertów leci buch dla mych ludzi
W ktorych nigdy mało prawdy to szacunek budzi
Gram w otwarte karty z ludźmi co są tego warci
Farcik i pozdrówki
Nie zatracaj siebie dla gotowki
Nie pytaj, nie pytaj, no bo nie znam odpowiedzi
Nie chce więcej pytań, jak na razie dobrze leci.
Jest jak jest nie raz stres, nie raz wiesz, nie raz też, się przyjebie jakiś pies.