Cholernie go kochała.Kiedy otwierała oczy myślała co robi?gdzie jest?.A on a on popijał piwo z kolegami.Ona go nie obchodziła.Poprostu z niej kpił...Każdego dnia mówiła sobie jak bardzo go kocha.Tyle wspólnych planów,chwil i...i wszystko poszło się jebać.!!!!!!!Mówił że ją kocha ale to była nieparawda.Wyjechał do innej;(((((Nawet nie wiedział jak ją skrzywdził.Wmawiała sb że go nienawidzi.Ale nie dawała juz rady...Chciała ze wszystkimskończyc raz na zawsze i postanowiła że tak zrobi.Tylko nie chciała zottawiać sowjej najlepszej przyjaciółki..nie chciała jej skrzywdzić..Ale wiedziała że i tak to zrobi jak ją zostawi .Nie umiała żyć bez niego.Mówiła każdemu że jest okey że już nic do niego nie czuje tlyko zę...tylko ze ona dalej cholernie go kochała.;((((((
|