"Dlaczego jesteś taka smutna? Powiedz zrobię wszystko aby to naprawić, wymyślimy coś." Powiedziała i przykucnęła obok niej. "Wymyślimy?! Wymyślimy?! A czy ktoś kiedykolwiek wymyślił cholerne lekarstwo na raka?!" Nogi same jej się osunęły, siedziała teraz na zimnej trawie, jakby czas się zatrzymał, ludzie stanęli w miejscu, nie dochodził do niej żaden dźwięk. W głowie krążył tylko jeden wyraz "rak". Jej najlepsza przyjaciółka umierała a ona nie mogła nic zrobić. Przytuliła ją mocno i wplątała ręce we włosy"Zobaczysz damy temu skurwysynowi radę wiesz? Razem dokonujemy wielkich rzeczy, tą dopiszemy do listy" - wyszeptała do ucha i pocałowała w czoło. / crumblebumble
|