|
crazylizak.moblo.pl
A jeśli kiedykolwiek obudzisz się z myślą ze nie masz nikogo i tęsknisz nawet nie próbuj mnie szukać
|
|
|
A jeśli kiedykolwiek obudzisz się z myślą ze nie masz nikogo i tęsknisz nawet nie próbuj mnie szukać
|
|
|
Czwarta nad ranem, oczy nie wyspane, nie moge zansąć, za oknem płacze deszcz.../PIH
|
|
|
`Każdy bezsens ma swój sens, bo bez sensu nie ma sensu. ;D
|
|
|
kocham go wiesz ? zajebiście mocno . akceptuje go całego . ale czasem , ta jego obojętność doprowadza mnie do szału . zabija mnie powoli , pozwalając , żebym przy tym cierpiała . i cierpię , prawie każdego dnia
|
|
|
wiem , ze wiele dziewczyn za Toba lata , bo kurwa jestes tak zajebiscie przystojnym facetem , w sumie to sie im nie dziwie . moglbys miec sto razy lepsza , ladniejsza , z lepszymi wynikami w nauce . ale Ty jednak chcesz tylko mnie , i chociaz czasami tego nie rozumiem to wiem jedno . ze jestem najwieksza szczesciara na swiecie . a wiesz czemu ? bo mam Ciebie .
|
|
|
zawsze można się pociąć i być emo , lub wypić butelkę bolsa i być alkoholiczką . / tymbarkoholiczka
|
|
|
Była panikarą. Miała skłonności do dramatyzowania i rozklejania się. Tak, była beksą, która marudziła, narzekała i na którą jak spadało już jakieś nieszczęście to po całości.
|
|
|
Wiesz jak to jest budzić się co noc czując łzy pod powiekami? Słyszeć jak serce wygrywa marsz żałobny? Jak podczas 40 stopniowej temperatury odczuwać wewnętrzne zimno i jak wśród miliona ludzi być samym? Jeśli nie wiesz, to nie pierdol, że mnie rozumiesz.
|
|
|
Mała dziewczynka w wieku pięciu lat była kochana, pomocna, przyjacielska, ufna. Gdy miała dziewięć po raz pierwszy została zdradzona przez przyjaciółkę z dzieciństwa. Jej ufność została nadszarpana, ale mimo to nadal była przyjacielska. Mając piętnaście lat była wykorzystywana, poniewierana, ale nie zwracała na to uwagi, wmawiając sobie, że nie wszyscy ludzie są tacy. W wieku dwudziestu lat fałszywi przyjaciele wykorzystali jej sekrety przeciwko niej. Ale ona się uodporniła na ludzi. Stała się arogancka, zamknięta w sobie, wredna, niemiła, oschła. Odcięła się od bycia grzeczną. To nie ona się zmieniła. To ludzie ją zmienili..
|
|
|
-Boisz się? zapytał. W jego głosie wyczułam troskę, nieco obrazy, złości i zmieszania. Nie wiedziałam co tym tonem chciał mi przekazać, ale nie odebrałam tego pozytywnie. Te słowa interpretowałam, co chwilę inaczej. Długo nie odpowiadałam, bo nie wiedziałam tak na prawdę jakie słowa będą odpowiednie. Spuściłam wzrok, gdy w jego oczach pojawiła się nutka bólu. Jak w każdym takim romansidle czułam ból, wtedy kiedy on....
|
|
|
Z sekundy na sekundę emocje się zmieniały. Poczułam jak jego dłoń chwyta moją. Odważyłam się spojrzeć w górę. Jego oczy leniwie zmieniały wyraz. Bardzo intensywnie przyglądał mi się, nie odwracał wzroku. Jego dłoń powędrowała ku mojej twarzy. Odgarnął kosmyk moich włosów za ucho. Później znów dotykał mojego policzka, Jego delikatne ruchy działały na mnie kojąco, pragnęłam, by ta chwila się nie skończyła, by była wiecznie
|
|
|
Ujął moją twarz w dłonie, spojrzał na mnie i sprawiał wrażenie jakby mówił do pięcioletniego dziecka. - Zakochałem się w Tobie.
|
|
|
|