To jest tak, jakbyś krzyczał, ale nikt nie może cię usłyszeć. Czujesz się zawstydzony, że ktoś może znaczyć dla ciebie tak wiele, że bez niego czujesz się nikim.
Małolaty z problemami miłosnymi, czekającymi na księcia który nie istnieje. Każda myśli, że wszyscy są chujami. Beznadziejne nastolatki... tak ja też. /coswymysle