Patrzał na mnie. Czułam Jego wzrok na każdym skrawku ciała. Mimo to nie spojrzałam na Niego, odwracałam głowę za każdym razem kiedy podnosił dłoń, aby ująć moją brodę. Od godziny mówił, przekonywał, że to się tym razem uda, że wystarczy chcieć. Ja tylko słuchałam, rzadko się odzywałam. Po jakimś czasie wstałam, spojrzałam mu głęboko w oczy i rzuciłam: "Nie chcę. Kocham Cię, ale wiem, że zrobisz znowu to samo. Ludzie się nie zmieniają, sam to mówiłeś". Kiedy poszłam, nawet mnie nie zawołał. / c_
|