|
congratulations.moblo.pl
Napisał Dobranoc Kochanie i wybrał opcję wyślij do wielu ...
|
|
|
Napisał "Dobranoc Kochanie;*" i wybrał opcję "wyślij do wielu" ...
|
|
|
Ty jesteś taki ślepy, że gdyby nawet miłość wyskoczyła z krzaków i kopnęła cię w dupę, to i tak byś jej nie zauważył. / z neta
|
|
|
I znowu zmieniasz status na 'niewidoczny', gdy mnie zauważasz. Daj spokój, już zrozumiałam.
|
|
|
80% nastolatków optymistycznie patrzy na świat ... reszta nie ćpa.
|
|
|
nie jesteśmy za starzy na zabawę w chowanego, prawda ? bo wiesz, oddała bym wszystko byś powiedział ' znalazłem Cię '. / nie wiem czyje.
|
|
|
To przykre ale kiedy patrzę na tą twoją nową dziewczyne mam ochote wysłać sms'a o treści "POMAGAM" ...
|
|
|
... i chociaż żeby nie wiem co się stało, wiem, że zawsze będziesz przy mnie, wysłuchasz jak będę potrzebowała i przemilczysz moje błędy, mój kochany... pluszowy misiu
|
|
|
przyprawy? na chuja przyprawy, skoro życie pieprzy mi się samo? / deppova
|
|
|
We wszystkim mam bałagan, zaczęło się od pokoju, przeniosło na życie
|
|
|
-Przepraszam wie pan jaka godzina? -Nie. -To ja panu powiem.
|
|
|
Pisałam z nim na gg. super rozmowa , buźki , śmiechy itd. Nagle piszę mu , że idę do sklepu i , że zw. Ok. wzięłam się na niewidok bo musiałam polecieć po buty... Wchodzę , żeby się wyłączyc i przez przypadek spojrzałam na jego opis który brzmiał " ja pierdole , ile ja jeszcze z tą idiotką wytrzymam .. " Szok ! przez chwile nie wiedziałam co robic .. w końcu wziełam się w garśc . robie sie na dostępny ... ( on nie zmienia opisu ) Myślę sobie, że pewnie nie spojrzał , że jestem dostępna .. nagle wiadomośc od niego : a ty w końcu nie poszłaś do tego sklepu ? . Rzuciłam głupie " nie" i dodałam .. " fajny opis .. " czekając na jego reakcję . ten w odpowiedzi wysyła mi smutną minkę i treśc , która brzmiała " ehh .. gdybyś też miała taką siostrę jak ja .. "
|
|
|
-A wiesz co w tym wszystkim jest najgorsze? -Co? -Że za każdym razem, gdy myślę,że zapomniałam on pojawia się zupełnie na chwilę. i wtedy muszę zapominać od nowa.
|
|
|
|