|
comeback.moblo.pl
chciałabym uwierz naprawdę bym chciała umieć przejść obok ciebie i nie czuć potrzeby zerknięcia . umieć tańczyć i nie patrzeć z kim tańczysz ty . kłaść się spać i nie
|
|
|
chciałabym , uwierz , naprawdę bym chciała umieć przejść obok ciebie i nie czuć potrzeby zerknięcia . umieć tańczyć i nie patrzeć z kim tańczysz ty . kłaść się spać i nie myśleć , czy jutro nie wydarzy się coś z twoim udziałem . uwierz , naprawdę chciałabym wreszcie nic do ciebie nie czuć .
|
|
|
zasypiając ze słuchawkami w uszach , mam nadzieję , że budząc się będę już bez serca , które wciąż cię kocha i bez podświadomości , która wciąż mi o tobie przypomina .
|
|
|
siadając na ławce czekała na autobus . tego dnia nie przeszkadzało jej , że spóźnił się on kilka minut . powolnie weszła do niego popychana przez zmęczoną młodzież wracającą do domu ze szkół , odbiła bilet i zajęła ostatnie miejsce w autobusie , niedbale kładąc torbę na siedzeniu obok , by przypadkiem żadnej starej babie nie przyszło do głowy usiąść . wsunęła w uszy słuchawki zamykając oczy i położyła głowę na szybie . chciała się wyłączyć zupełnie , przestać myśleć , przestać oddychać a co najważniejsze - przestać czuć . jedynym marzeniem była ucieczka z tego świata , nie miała sił dłużej w nim żyć . stróżka ciepłych łez sunąca przez skroń zatrzymała się w szaliku . nie chciała pęknąć przy tłumie cisnących się ludzi w autobusie , dlatego przełączyła piosenkę na bardziej żywszą . nawet ona nie pomogła , bo krople zaczęły skapywać jeszcze bardziej intensywnie . w myślach wyzywała się od najgorszych , bo przecież miała być silna .
|
|
|
wyszła na balkon , usiadła na zimnych kafelkach pod gołym niebem , wyszukała papierosa i zaciągała się z całych sił , przed oczami było szaro od nikotynowego dymu , po policzkach spływały jej łzy . w sercu czuła kłucie i niewyobrażalny ból , pragnęła być bardzo blisko niego . w głowie jej się kręciło , oczy piekły . nie mogła zrobić nic . wiedziała przecież , że on nigdy nie będzie jej .
|
|
|
tak wiele rzeczy powinnam ci powiedzieć , wyliczyć , ile to razy o tobie śniłam i ile razy nie mogłam przez ciebie zasnąć .
udowodnić ci , że mam uśmiech przeznaczony tylko dla ciebie .
|
|
|
i mimo wszystko dalej mi na nim cholernie zależy , pomimo litrów wylanych łez , pomimo momentów załamania , pomimo tego , że jestem mu kompletnie obojętna .
|
|
|
czasami mam ochotę napłakać do mojego ulubionego kubka z " kubusiem puchatkiem " , a później wręczyć ci słomkę i kazać je wypić . patrzyłabym , wtedy na twoją rzewną minę , spowodowaną ich gorzkim smakiem .
|
|
|
pozostało mi tylko bezradne wzdychanie i mimowolne kierowanie wzroku w górę , kiedy na twoją myśl oczy napełniają się łzami , a serce przepełniała świadomość , że nie będzie dobrze . racjonalne myślenie mówi mi , że nigdy nie będzie tak , jakbym tego chciała . nigdy nie poczuję smaku ust , których widok tak ubóstwiam .
|
|
|
nawet w snach na jego widok mam motylki w brzuchu .
|
|
|
nie wiedziała jak to wytłumaczyć . podczas dnia , w świetle słonecznym tryskała energią , zarażała śmiechem . to ona pocieszała innych , mówiła , że będzie dobrze . a gdy tylko słońce chowało się za horyzont , chęć do życia gasła . radość wypalała się , mina stopniowo smutniała .
i nie tylko mina , bowiem cała jej dusza płakała , coś żałośnie w niej krzyczało .
|
|
|
za każdym razem gdy widziała go z inną zaciskała pięści i powtarzała jak mantrę : " przecież nie mam do niego żadnych praw . przecież nigdy nie byliśmy razem . przecież nigdy mi nic nie obiecywał . spokojnie " .
|
|
|
zostaniesz dla mnie kawałkiem nieba . wiaderkiem wspomnień , wiatrem we włosach . zostaniesz kawałkiem mojego serca , tym najbardziej bolącym .
|
|
|
|