[cz.3]Mógł ze mną rozmawiać o wszystkim,byliśmy bardzo dobrymi przyjaciółmi,ale ja czułam do niego cos więcej,nie chciałam spieprzyć tego,co jest miedzy nami.. Rozmawialiśmy jeszcze chwile,była już prawie 23.00 żegnamy się już a on powiedział: Nie chciałem sie spotkać z tobą tylko po to żeby sie poużalać nad moim żałosnym losem, chciałem powiedzieć ci cos ważnego.. Kocham Cię, chce być z tobą ale nie wiem co ty do mnie czujesz,pewnie nic więcej oprócz przyjaźni. zamurowało mnie to. -"nie wiem co powiedzieć.nigdy bym sie takiego czegoś nie spodziewała. tez sie w tobie zakochałam..Chce być z tobą !"-wykrzyczałam Pocałował mnie, od dzisiaj zaczęliśmy ze sobą chodzić.. Nigdy nie zapomnę tego dnia.Pożegnaliśmy sie i poszliśmy do domu,biegłam żeby jak najwcześniej znalesc sie w swoim łóżku i myśleć o nim.Weszłam do mieszkania, moja rodzina juz tam była.Mama zaczela wydzierać sie gdzie ja chodzę po 23,zamknęłam sie w pokoju i myslalam tylko o NAS.. /come_on_skinny_love
|