Gdy byłam mała, chciałam żyć w bajce i w sumie żyje. Tyle, że jej akcja rozgrywa się między szarymi blokami, gdzie ludzie codziennie walczą ze swoimi słabościami i przeciwnościami losu. Gdzie każdy od najmłodszych lat zna smak alkoholu i papierosów, bo tak nauczyło go podwórko. I wiesz, mój książę wcale nie jeździ na białym koniu i nie nosi zbroi , ale wozi dupę sportowym autem w szerokich ubraniach. I tak jak np. w kopciuszku moje "siostry" były fałszywymi, egoistycznymi szmatami. Wiesz, moje życie to w sumie bajka, tyle, że jej przebieg nie jest do końca szczęśliwy i na pewno nie będzie w niej happy endu.. / cogdybynierap
|