W końcu dostałam to czego chciałam. Poszłam z Tobą porozmawiać. Tak,wiedziałam, że masz inną. W połowie rozmowy nie wytrzymałam. Łzy zaczęły lecieć. odwróciłam wzrok,nie mogłam patrzeć na Twoje błękitne oczy. Rozmawialiśmy jeszcze przez chwilę. Nie wytrzymałam. Cała się trzęsłam, łzy leciały. Odwróciłam się powiedziałam,że życzę Wam szczęścia i poszłam przed siebie. Ledwo wyszłam z Twojego ogródka,usiadłam na ławce. Nie mogłam złapać tchu, łzy leciały ciurkiem,a ciało odmawiało posłuszeństwa.
|