|
cieplusie_milusie_kochanie.moblo.pl
między wami coś jest?! powietrze kurwa...
|
|
|
-między wami coś jest?! -powietrze kurwa... ;/
|
|
|
to właśnie On skradł jej cały świat ;*
|
|
|
i ta jebana tęsknota w rozmiarze XXXL
|
|
|
*myślałam,że miłość boli mniej.!
|
|
|
po raz kolejny. nie zauważyli, że wokół nich zrobiła się grupka osób, która właśnie wyszła z lekcji. wybaczyła mu, ale uprzedziła, że teraz bd bezlitosna. że jeszcze jedna taka akcja i nie bd już powrotów. wstał i zaczęli się całować, a reszta krzyczała 'gorzko'...//2
|
|
|
nie poszła na pierwszą lekcja, bo musiała przepisać zeszyt. na korytarzu panowała idealna cisza. nagle usłyszała kroki. zbliżały się do niej. oczy momentalnie zaszkliły się jej. bez podnoszenia głowy, poznała po chodzie, że to on. -możesz przestać przepisywać zeszyt? dasz mi chwilę? schowała długopis i zeszyty do torby, potem spojrzała na niego. - no? - chciałbym cię przeprosić, wtedy nie powinienem tego zrobić...ale ja byłem pijany, naćpany i wgl... -i myślisz,że to jest usprawiedliwienie? wiesz jak ja się wtedy poczułam, jak zobaczyłam WAS razem. kiedy zobaczyłam jak ją dotykasz. całujesz. mówisz do niej, że ją kochasz... -wiem...ale proszę wybacz mi. wróć do mnie. ja nie potrafię żyć bez cb... -może spróbuj z nią. przecież tyle razy mówiłeś, że jest ładna i wgl... -może i jest ładna, ale nie liczy się wygląd. liczy się to co jest w środku. kiedy to usłyszała zaczęła płakać i pobiegła w kierunku łazienki. dogonił ją. zaczął także płakać. klęknął przed nią i zaczął przepraszać //1
|
|
|
tak, to prawda. jestem tą małą, wredną, czasem nie radzącą sobie ze swoimi problemami nastolatką. potrzebują ciepła, miłości i radości. potrzebuję kogoś kto się mną zaopiekuję. ja już mam kandydata, tyle że nie wiem jak go o to spytać.
|
|
|
rozjebałeś mi mój cały świat..! ;/
|
|
|
-no to właśnie dlatego do siebie wróćmy! ona tylko spojrzała na niego. pocałowała go namiętnie i cała zapłakana uciekła...2
|
|
|
`umówiła się z ich wspólnym kolegą na piwo. kiedy się spotkali, zaczęli gadać właśnie o Nim. ona nie potrafiła zapomnieć...ale powiedziała,że jeśli byłaby taka sytuacja,że przyszedłby do niej i przepraszał, to zlałaby go długim sikiem...kiedy kumpel poszedł po piwo, właśnie tak się stało. -chciałbym zacząć wszystko od nowa, od początku. przepraszam cię. zachowałem się jak dupek. jak gnojek, który nic nie wie o życiu i o miłości... -no bo Ty taki właśnie jesteś...;/ -ale ja Cię kocham. nie umiem bez Cb żyć. nie umiem kurwa... zapadło milczenie. słychać było tylko łzy, które spadają na ziemię z ich policzków. -i co ty sobie wgl myślisz?! że ja do Cb wrócę?! -no ale przecież przeprosiłem... -na chuj mi teraz te Twoje przeprosiny! jak i tak za tydzień czy dwa, bd się miział z jakąś barbie! -ale tak nie bę.. -nie, nie będzie. myślisz,że co?! że mnie też jest łatwo?! ja Cię kocham, nie radzę sobie z tym! to jest silniejsze ode mnie...;/a naprawdę chciałabym o Tobie raz na zawsze zapomnieć!.1
|
|
|
ona była z bajki dla dzieci, a on z filmu dla dorosłych...
|
|
|
knock at the door, open heart, please.
|
|
|
|