Już nawet nie liczę ile razy w ciągu dnia sprawdzam telefon. Już nawet nie liczę ile razy dziennie myślę o Tobie i znów czuję to cholerne uczucie, że czegoś mi brak, choć to wszystko jest tak dziwnie popierdolone.. I bardzo żałosne nieprawdaż? Bo Ty przecież nie myślisz o mnie, przecież nie zasypiasz wieczorem wspominając nasze ostatnie spotkanie czy, cholera, smak moich ust. Ale znów naiwna, sprawdzam czy nie napisałeś, choć przecież wiem jak jest. Przecież wiem, że patrzysz na mnie przez pryzmat jej. Przecież wiem, że całując mnie wspominasz ją, i że do cholery nawet patrząc mi w oczy, wzrok spierdala Ci w bok, bo może gdzieś tam jest. Ona. / c_s
|