mam jedną sprawę całkiem osobistą
czasem już nie potrafię żyć z tą myślą .
to, czego pragnę od lat to dla mnie wszystko
Boże, myślę że mogę nazwać to modlitwą.
Różnica pomiędzy PRZYJACIELEM a NAJLEPSZYM PRZYJACIELEM..
powiedzmy że idziesz i upadasz
- przyjaciel: o Boże wszystko okey ? nic ci nie jest ?
najlepszy przyjaciel: hahaha.. ale z ciebie matoł.